MKTG SR - pasek na kartach artykułów

O pomoc prosili nawet ministerstwo

Marek Rudnicki
Wizytówka wspólnoty - śmietnik. Przeszkadza i śmierdzi.
Wizytówka wspólnoty - śmietnik. Przeszkadza i śmierdzi. Marek Rudnicki
Mieszkańcom wspólnoty przy ul. Potulickiej 6 ustawiono pojemniki na śmieci na środku podwórka. Twierdzą, że nic w tej sprawie nie mogą zrobić.

O wszystkim decyduje Wojskowa Agencja Mieszkaniowa, która ma większość we wspólnocie mieszkaniowej.

Niegdyś śmietniki stały tuż przy murze. Do dziś zachowało się miejsce wyłożone płytkami cementowymi. Panowie wywożący śmieci zmienili ich usytuowanie. Teraz sterczą na widoku, witając każdego, kto wchodzi na podwórko.

Utworzenie wspólnoty

- Próbowałam w tej sprawie interweniować zarówno u administratora wspólnoty, jak i u dyrektora Wojskowej Agencji Mieszkaniowej - mówi Wanda Biała, mieszkanka wspólnoty. - Wprawdzie obiecywano coś zrobić, w tym wybudować ogrodzenie wokół śmietnika, ale do dziś nic nie zrobiono.

Bloki przy Potulickiej należały niegdyś do wojska. Mieścił się w nich nawet lazaret. Część okien wychodziła na płot, za którym stała chlewnia. Po 1989 roku część mieszkań agencja sprzedała ludziom, chlewnia znikła, a wokół podwórka wybudowano garaże. Utworzono też wspólnotę mieszkaniową, w której Wojskowa Agencja Mieszkaniowa ma 51 proc. udziałów. Podwórko zostało sztucznie podzielone na własność wspólnoty i WAM.

WAM zarabia na wspólnocie

Pojemniki na śmieci stoją na terenie WAM. Wspólnota musi płacić za dzierżawę tego miejsca.

- I nie tylko - dodaje pan Henryk, który często bywa tu u swojej znajomej. - Nawet za to, że mieszkańcy mogą wejść do swoich domów, czyli za ścieżki. Taki układ wydaje się chory. Jeśli ktoś próbuje coś zmienić, to na zebraniu wspólnoty i tak przedstawiciel WAM-u decyduje o wszystkim.

To, że przedstawiciel agencji ma decydujący głos, potwierdza administrator wspólnoty.

- Mamy z WAM porozumienie na użyczenie drogi przejazdu i na miejsce na śmietnik - mówi Danuta Rożek, przedstawiciel administratora wspólnot mieszkaniowych WAM. - Jako administrator nie mam żadnego wpływu na lokalizację śmietnika.

Worek z pretensjami

Najbliższe zebranie wspólnoty odbędzie się prawdopodobnie dopiero na przełomie lutego i marca przyszłego roku. To wówczas teoretycznie jej członkowie będą mogli zadecydować, czy postawić wokół śmietnika ogrodzenie. O ile zgodzi się przedstawiciel WAM.

Trzy lata temu mieszkańcy wysłali list do Ministerstwa Obrony Narodowej list z prośbą o interwencję. Nie chodziło tylko o śmietniki, ale o wiele innych spraw. Od lat siedemdziesiątych przy budynku nic nie robiono. Nawet nie odmalowano klatek schodowych. Gdy kilka lat temu wstawiano nowe drzwi, wyrwano z kablami domofon i tak pozostawiono. WAM do dziś nie naprawił uszkodzeń.

Do dziś ministerstwo nie odpowiedziało na list.
- Jeśli tylko na najbliższym zebraniu członkowie wspólnoty postanowią, że śmietnik zostanie zabudowany, obiecuję, że WAM będzie głosował za - zapewnia Marek Pluciński, rzecznik WAM.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński