Od 1 kwietnia bowiem na niemieckiej części wyspy Uznam będzie obowiązywała nowa tzw. opłata klimatyczna. Ma wynosić 3,90 euro od osoby, a zniżka obowiązywać ma tylko dzieci do lat sześciu. Także mieszkańcy pobliskiego Świnoujścia będą musieli płacić za każde przekroczenie granicy.
- Skończą się zakupy w niemieckich sklepach — mówi Piotr Kośmider, prezes Północnej Izby Gospodarczej oddział w Świnoujściu. - Nie będzie już też wypadów do Niemiec na lody, czy na spacer. Taka wyprawa bowiem będzie każdego z nas słono kosztowała.
Nie ukrywa, że polscy przedsiębiorcy, którzy np. organizowali jednodniowe wyjazdy na gości z Polski do różnych atrakcji turystycznych po niemieckiej stronie wyspy Uznam, nie są do końca pewni, czy uda im się za nową, wyższą cenę namówić na taki wyjazd turystów z Polski.
- Bo do każdego biletu wstępu do muzeum czy parku rozrywki trzeba będzie dodać te 3,90 euro, czyli prawie 20 zł, bo u nas kurs w kantorach jest dość wysoki — tłumaczy.
- Oczywiście jest w Świnoujściu grupa przedsiębiorców, która cieszy się z tej nowej niemieckiej opłaty — mówi Piotr Piwowarczyk, prezes Świnoujskiej Organizacji Turystycznej. - Mówią, że teraz turyści, zamiast szukać rozrywki po niemieckiej stronie, będą częściej zaglądali do nich, do naszych parków rozrywki.
ZOBACZ TEŻ:
Nie ukrywa jednak, że ta decyzja strony niemieckiej może zachwiać podstawami rozwoju turystyki polsko-niemieckiej.
- Choćby rozwojem turystyki rowerowej — mówi Piwowarczyk i od razu dodaje: - Po co nam było wspólnie budować trasy rowerowe, promenady? Po co nam były wspólne rozmowy o rozwijaniu turystyki uzdrowiskowej (niemieckie termy, świnoujskie zabiegi), o rozwoju współpracy kulturalnej? A nawet tzw. turystyki gastronomicznej czy wspólnych projektach edukacyjnych?
- Rozmawialiśmy na ten temat już tydzień temu ze stroną niemiecką — opowiada Piotr Kośmider. - W spotkaniu uczestniczyli przedstawiciele niemieckich władz samorządowych i także przedsiębiorcy, ale od nich mało zależy.
Piotr Piwowarczyk podkreśla, że świnoujskie organizacje turystyczne, a także tutejsi przedsiębiorcy planują prosić o pomoc wojewodę zachodniopomorskiego i marszałka województwa zachodniopomorskiego.
- Ta sprawa musi być uzgodniona wyżej, nie na naszym lokalnym szczeblu — tłumaczy.
Z kolei Piotr Kośmider nie ukrywa, że część przedsiębiorców niemieckich jest nawet zadowolona z wyższych opłat wprowadzonych na ich części wyspy.
- Mówią, że nie zależy im na klientach z Polski — opowiada prezes świnoujskiego oddziału PIG, który tydzień temu wrócił ze wspólnego polsko-niemieckiego spotkania poświęconego właśnie temu tematowi. - Twierdzą, że będą teraz stawiać na bogatych turystów z Norwegii i Szwajcarii. Bo jeśli Polaków nie stać na opłatę 3,90 euro dziennie, to pewnie nie będzie ich też stać na kawę czy piwo.
- Niemcy podkreślają, że teraz będą budować nową strategię rozwoju turystyki na swojej części wyspy Uznam — mówi Piwowarczyk. - Chcą stawiać na prestiż. Wcale im nie zależy na turystach z Polski. A my, mieszkańcy Świnoujścia, jesteśmy tym oburzeni, bo do tej pory udawało nam się budować dobre relacje.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?