Muszą zrobić miejsce pod instalację dla naszych bioodpadów. Radni chcą znać szczegóły

Zakład o wartości ok. 70 mln zł ma powstać na działce przy ulicy Gdańskiej 16. To miejski teren, na którym od wielu lat działa kilkadziesiąt firm, głównie warsztaty motoryzacyjne, ale też firmy z branży budowlanej, metalowej itp. Ich właściciele dostali już wypowiedzenia (okazało się przy okazji, że niektórzy działali bezumownie). Większość znalazła już nowe miejsca pod kontynuację działalności. Ale kilka z nich ma problem ze znalezieniem nowej siedziby. Twierdzą też, że w ciągu kilku miesięcy wypowiedzenia nie mają szans na przeprowadzkę.

- Pięć firm wystąpiło do nas o pomoc w znalezieniu nowych miejsc na działalność, czy przedłużenie terminów wypowiedzenia. Wyraziliśmy na to zgodę. Zakładamy, że reszta podmiotów organizuje się we własnym zakresie. Obserwujemy, co się będzie działo. Nie wykluczamy, że mogą być sytuacje, że termin wypowiedzenia zostanie wydłużony. Ale chodzi o to, aby było to aktywne przygotowanie do zmian, a nie czekanie. Rozumiemy przedsiębiorców, ale jako miasto musimy zapewnić wszystkim mieszkańcom możliwość odbioru odpadów i ich zagospodarowanie -wyjaśnia Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.

Jedna z firm, która wystąpi o przedłużenie terminu wypowiedzenia zatrudnia 17 osób. Produkuje elementy metalowe. Na wyposażeniu ma potężny dźwig typu żuraw zakotwiczony w betonie.

- Dla nas to bardzo trudna sytuacja, bo sezon wiosenno-letni to pełen portfel zamówień. Nie mogę przerwać pracy. Łatwiej byłoby nam przeprowadzić się jesienią, gdy nie ma tyle zamówień. Miasto proponuje nam inne lokalizacje, ale tam nie ma jeszcze przetargów na sprzedaż gruntów. Aby przenieść taki dźwig jak nasz, to samo wiązanie betonu na wylewce trwa miesiąc- mówiła nam wczoraj właścicielka jednej z firm przy ul. Gdańskiej 16.

Także w czwartek działkę pod instalację bioodpadów wizytowali radni z komisji budownictwa.

- Będziemy dyskutować na ten temat tej inwestycji na jednej z najbliższych komisji. Chcieliśmy z bliska zobaczyć, co tu się dzieje, abyśmy wiedzieli, o czym mówimy -powiedział radny Władysław Dzikowski, przewodniczący komisji.

Szczecin wozi bioodpady do Polic i Stargardu. Tamtejsze instalacje mają jednak ograniczone możliwości.

- Nie możemy dopuścić do sytuacji, że za trzy lata nie będziemy mieli gdzie wozić odpadów -wyjaśnia Anna Szotkowska.

Stąd pomysł budowy zakładu przez firmę Remondis Szczecin (miasto daje grunt). Planowany termin uruchomienia instalacji to pierwsza połowa 2026 r. Produktem końcowym bioprzetwarzania tlenowego ma być certyfikowany kompost, czyli gotowy do użytku nawóz.

Rocznie, na terenie Szczecina wytwarzanych jest ok. 20 tys. ton odpadów biodegradowalnych. Kompostownia ma być w pełni zhermetyzowana, w 100 procentach spełniająca normy w zakresie przetwarzania odpadów na każdym z jego etapów. Oznacza to, że cały proces przetwarzania bioodpadów -od momentu ich przyjęcia, do momentu wyjazdu produktu gotowego, czyli kompostu - będzie zamknięty.

- Warunki zapewnione w instalacji i fazy, jakim zostaną poddane odpady w procesach tlenowych pozwalają na skuteczną deodoryzację i higienizację -zapewnia Ronald Laska, prezes Remondis szczecin. - W celu zapobiegania i ograniczania emisji odorów i innych emitorów zastosowany zostanie szereg technik i metod organizacyjnych, m.in. płuczki wodne i biofiltry oraz oczyszczanie wody procesowej.

Możliwości kompostowni mają wynosić ok. 40 tys. ton bioodpadów rocznie.