Ludowcy przestrzegają przed grabieżą stoczni Gryfia w Świnoujściu i mówią o "korycie plus"

- Trwa przetarg na sprzedaż stoczniowych gruntów w Świnoujściu. W tym samym czasie zarząd Gryfii zwalnia grupowo ludzi. Robi to po to, by ludzie nie patrzyli na grabież majątku. Zarząd zamiast restrukturyzować zakład, chce go zlikwidować. Ludzie z Świnoujścia nie otrzymali dotąd propozycji pracy w Szczecinie i za chwilę wylądują na bruku - mówi poseł Jarosław Rzepa, lider zachodniopomorskich Ludowców.

W ten sposób parlamentarzysta Polskiego Stronnictwa Ludowego zwraca uwagę na brak logiki w działaniach obecnego zarządu Gryfii. Przypomina również o tym, że plany budowy nowego doku w chwili gdy spółka przynosi straty jest nieopłacalne.

- W ostatnich trzech latach Gryfia przyniosła 33 miliony straty. Nie chciałbym, by ten planowany dok stał się rdzewiejącą stępką - mówi poseł Rzepa.

Oprócz spraw związanych z branżą stoczniową były wicemarszałek województwa zwrócił uwagę na nowe przepisy dotyczące reorganizacji struktur poszczególnych ministerstw.

- Pod przykrywką zmian w poszczególnych resortach część dotychczasowych podsekretarzy stanu zostanie przeniesionych do służby cywilnej i będą dzięki temu zarabiać znacznie więcej. Obecnie może zarobić 12 tysięcy złotych, a po przeniesieniu nawet 21 tysięcy. Jest to podwyżka o niemal sto procent - zauważa Jarosław Rzepa.

Zdaniem działaczy PSL-u takie działania należy nazwać programem "koryto plus".

- Na pewno nie o to chodziło premierowi, gdy mówił o zmniejszeniu biurokracji i szukaniu oszczędności - podkreśla poseł Rzepa.

Podczas spotkania z dziennikarzami poseł przedstawił również propozycję wpisania do polskiej konstytucji członkostwa w strukturach Unii Europejskiej.