Gośćmi wojewody Marcina Zydorowicza byli przedstawiciele związków zawodowych oraz Artur Gałęski, kurator oświaty. Spotkanie miało wyjaśnić przyczyny konfliktu między obiema stronami. Związkowcy zarzucają kuratorowi, że unika z nimi kontaktów oraz, że nie zaprosił ich przedstawiciela do udziału w komisji w sprawie wręczenia tegorocznych nagród z okazji Dnia Edukacji Narodowej. W minionym tygodniu przedstawiciele Związku Nauczycielstwa Polskiego zażądali odwołania kuratora. W czasie wczorajszego spotkania padło wiele deklaracji.
- Kurator nas przeprosił i powiedział, że żałuje tego, co się stało - twierdzi Mirosława Mazurczak przewodnicząca oświatowej Solidarności w Szczecinie. - Mamy także obiecane, że zostaną przywrócone cykliczne spotkania z naszymi przedstawicielami. Kurator Gałęski zadeklarował również, że w przyszłym roku znów będziemy mieli wpływ na przyznawanie nagród nauczycielom.
W celu ułatwienia kontaktu i przepływu informacji pomiędzy obiema stronami, kurator Gałęski powołał pełnomocnika ds. kontaktów ze związkami zawodowymi.
- Tę funkcję będzie pełnić pani Alina Przerwa - informuje Iwona Rydzykowska, rzecznik prasowy kuratorium. - Do jej zadań nie będzie należało zajmowanie się sprawami związków, lecz jedynie ułatwienie z nimi kontaktów - zastrzega rzecznik.
Mirosławę Mazurczak niepokoją jednak sygnały, jakie pojawiły się w lokalnych mediach, jakoby Artur Gałęski zatrudniał w kuratorium znajomych i członków rodziny.
- Wojewoda Zydorowicz zapowiedział, że skontroluje tę sprawę - twierdzi przewodnicząca. - Jeżeli te zarzuty się potwierdzą, to chyba oczywiste jest, że taka osoba nie może rządzić zachodniopomorską oświatą.
Kolejne spotkanie przedstawicieli związków z kuratorem ma odbyć się pod koniec listopada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?