Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kto da więcej na malucha

Grzegorz Drążek, 5 stycznia 2006 r.
Partie polityczne zaczęły się licytować, która bardziej chce pomóc młodym mamom.
Partie polityczne zaczęły się licytować, która bardziej chce pomóc młodym mamom. Emilia Chanczewska
Jeżeli prezydent kraju podpisze drugą ustawę o becikowym, to stargardzka Liga Polskich Rodzin będzie chciała, żeby także rada miejska przyznała młodym mamom pieniądze.

Prezydent Lech Kaczyński podpisał niedawno "rządową" ustawę becikową. Zgodnie z jej zapisami najbiedniejsi otrzymają od państwa po tysiąc złotych za urodzone dziecko. Na podpisanie czeka także druga ustawa becikowa, przeforsowana niedawno w Sejmie głosami przede wszystkim Platformy Obywatelskiej i Ligi Polskich Rodzin.

Jeżeli prezydent ją podpisze, to po tysiąc złotych otrzyma każda matka po urodzeniu dziecka, niezależnie od statusu materialnego. A te najbiedniejsze dostaną w sumie 2 tys. zł.

Drugie podejście

Liga Polskich Rodzin nie czeka na podpis prezydenta i już szykuje się do pisania projektów uchwał, na podstawie których poszczególne samorządy lokalne miałyby jeszcze dodatkowo zapłacić becikowe. W Stargardzie będzie to drugie podejście LPR do takiej uchwały.

- Już wcześniej chcieliśmy, żeby miasto płaciło becikowe - mówi Wojciech Kwiatkowski, przewodniczacy stargardzkich struktur LPR. - Tłumaczono nam wtedy, że taka uchwała nie może być podjęta, bo podobno ustawa o samorządzie gminnym nie pozwala na to. Jeżeli prezydent Kaczyński podpisze najnowszą ustawę becikową, to samorząd lokalny będzie miał prawo dołożyć pieniądze od siebie.

Wojciech Kwiatkowski twierdzi, że miasto powinno pomagać młodym matkom. Jego zdaniem, stargardzki samorząd mógłby płacić po 500 złotych becikowego.

- Dochody wielu rodzin w Polsce są niskie i dlatego trzeba zrobić wszystko, żeby im pomóc - mówi radny Kwiatkowski. - Co to jest pięćset złotych na urodzone dziecko przy milionowym wydatku na zakup stadionu piłkarskiego?

Zdaniem przedstawicieli LPR, te dodatkowe 500 złotych miałoby trafić do każdej młodej mamy, niezależnie od statusu materialnego.

- Można się zastanawiać, czy dla wszystkich czy tylko dla najbiedniejszych, ale bardziej skłaniamy się do tego pierwszego rozwiązania - mówi Wojciech Kwiatkowski.

Co ważniejsze?

Stargardzcy radni innych ugrupowań uważają, że w ten sposób LPR rozpoczyna licytację, kto da więcej polskiej rodzinie.

- Bo podstawowe pytanie brzmi, czy dwa tysiące złotych, które niebawem może być przyznane przez państwo, to mało? - pyta Aleksander Buwelski, radny Platformy Obywatelskiej. - Jeżeli miasto ma dawać dodatkowo po pięćset złotych, to pytam skąd weźmie te pieniądze. Jeżeli z oszczędności, to ja się nie zgadzam. Jeżeli miałyby zostać przesunięte z konkretnego zadania, to można zastanawiać się, co jest ważniejsze dla miasta. Jest wiele innych spraw związanych z dziećmi, które wymagają poprawy. Becikowe nie rozwiąże wszystkiego. Trzeba zająć się na przykład przedszkolami.

Jeżeli LPR nie wycofa się z pomysłu, to projekt uchwały w sprawie becikowego wypłacanego przez miasto może być gotowy na kwiecień lub maj.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński