Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wybory Samorządowe 2024: Przedstawimy kandydatów na prezydentów miast [KOMENTARZ]

Przemysław Szymańczyk
Przemysław Szymańczyk
Mógłbym pójść na łatwiznę. Napisać, że zbliżające się wybory samorządowe to nasz (suwerena) obowiązek. Że to wybory nam najbliższe, bo przecież kandydatów znamy prawie jak sąsiadów. Nawet w Gdańsku, Koszalinie, Słupsku czy w Szczecinie każdy obywatel może przyjść na salę sesyjną lokalnego parlamentu i posłuchać, co mówią wybrani przez lokalną społeczność.
Przemysław Szymańczyk, redaktor naczelny Głosu Szczecińskiego, Głosu Koszalińskiego, Głosu Pomorza i Dziennika Bałtyckiego
Przemysław Szymańczyk, redaktor naczelny Głosu Szczecińskiego, Głosu Koszalińskiego, Głosu Pomorza i Dziennika Bałtyckiego Archiwum Polska Press

Ba, nawet - jeżeli przewodniczący pozwoli - może zabrać głos. Najczęściej by przeciwko czemuś lub komuś zaprotestować, a w najlepszym razie - by się oburzyć. Nie trzeba specjalnej przepustki jak w Sejmie, znajomości... Wystarczą dobre chęci, by spotkać się z demokracją w wersji samorządowej.

W dużych i małych gminach tylko radni są ze sobą (by przedstawienie było bardziej dramatyczne) na „pani radna” lub „panie radny”. Obywatele mówią do nich: „Wanda” i „Stefan”. Trudno się dziwić, bo pierwsza to nauczycielka z gminnej szkoły, a drugi to strażak z miejscowego OSP. Nawet w największych polskich aglomeracjach fraternizowanie wyborców z ich przedstawicielami odpowiedzialnymi za stanowienie lokalnego prawa oraz wydawanie wspólnych pieniędzy jest zjawiskiem niebudzącym zdziwienia. „Nasz radny” występuje w rozmowach nieporównywalnie częściej niż formuła „nasz poseł.”

Większość z tych, których wybierzemy 7 kwietnia, przekonuje z wyborczych plakatów, że polityka jest passe. Właściwie to się nią brzydzą, a nawet nią gardzą, bo interesują ich „wyłącznie ludzkie sprawy.” Nie ustawa aborcyjna, Trójkąt Weimarski, czy śledztwo smoleńskie, które ma odpowiedzieć na pytanie, czy Prezydenta zabili Rosjanie, czy też był to tragiczny wypadek. „Nie o to przecież w samorządzie chodzi” - twierdzą zgodnie.

W ogóle rzeczownik polityka czy też przymiotnik polityczny, jeśli używany jest przez kandydatów to jako synonim zła. Aktywni samorządowcy i aspirujący twierdzą, że polityka jest na Wiejskiej, a w Kobylance, Kościerzynie i Darłowie to inna robota. Lepsza i przede wszystkim uczciwa i nie ma po niej kaca.

Czyżby?

Powielanie banałów jest łatwe i bezpieczne. Ale obiecałem na wstępie, że będę ich unikał. Dla samorządowców aktywnych i aspirujących może to być rozczarowujące. I mam dla was drodzy państwo ważny komunikat: wasza szlachetna aktywność zmierzająca do uzyskania mandatu to polityka w czystej postaci. Stuprocentowa. Wypełniająca kryteria większości definicji stworzonych przez Platona, Arystotelesa, Machiavelliego czy Maxa Webera. Ta ostatnia, uznawana w naukach społecznych za klasyczną, mówi o polityce jako „dążeniu do udziału we władzy albo do wywierania wpływu na podział władzy”.

A jak bez niej (władzy) zbudować most, wyremontować świetlicę i kupić autobus szkolny, by dzieciaki bezpiecznie docierały na pierwszą lekcję?

Drodzy samorządowcy, aspirujący i aktywni: no jak to zrobicie, jakim cudem bez „udziału we władzy” chcecie „budować mosty”? Jesteście politykami trochę innymi niż Tusk i Kaczyński, bo rozstrzygacie inne dylematy i decydujecie o innych kwestiach niż liderzy dwóch bloków, ale to ciągle polityka. Koniec i kropka.

Nie wstydźcie się zatem, nie udawajcie, nie krygujcie, bo to wcale nie gorszy zawód niż wszystkie inne. Chodzi tylko o to, by nie mieć kaca.

Dziś na naszych łamach zaczynamy cykl, w którym przedstawimy kandydatów na prezydentów miast i miasteczek na Pomorzu. Pytanie jest jednakowe dla wszystkich, każdy z nich będzie miał tyle samo miejsca na odpowiedź: dlaczego chcę zostać prezydentem?

Liczymy wyłącznie na prawdziwe odpowiedzi.

Sylwetki kandydatów na prezydentów miast znajdziecie w naszym serwisie wyborczym:

Wybory Samorządowe 2024

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński