Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Krzystek na plus i na minus: Polityka, inwestycje, sukcesy i wpadki

Mariusz Parkitny
Prezydent Piotr Krzystek jeszcze nie zadeklarował oficjalnie, że będzie się starał o kolejną kadencję. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że tak się stanie. O tym, czy jego rządy miały więcej plusów czy minusów mieszkańcy zdecydują przed urną wyborczą w listopadowych wyborach samorządowych.
Prezydent Piotr Krzystek jeszcze nie zadeklarował oficjalnie, że będzie się starał o kolejną kadencję. Nikt nie ma jednak wątpliwości, że tak się stanie. O tym, czy jego rządy miały więcej plusów czy minusów mieszkańcy zdecydują przed urną wyborczą w listopadowych wyborach samorządowych.
To były spokojne, raczej nudne cztery lata szczecińskiego samorządu. Dzięki temu sporo rzeczy udało się zrobić. Ale były też wpadki. I jest pytanie: czy w nowej kadencji Szczecin będzie stać na kolejne inwestycje?

Każdy, kto po czterech latach nieobecności odwiedzi Szczecin, przyzna, że miasto się zmienia. Jednym się spodoba, innym nie. Nowa filharmonia, przebudowana ulica Struga, Szczeciński Park Technologiczny, specjalna strefa ekonomiczna Trzebusz-Dunikowo, nowe tramwaje i torowiska, biurowce. I wiele innych.

Z drugiej strony strasząca chaszczami Gontynka, wciąż niedokończone hala widowiskowo-sportowa i kąpielisko Arkonka, brak systemu park&ride. I także wiele innych.

Mała Ojczyzna 2014. Oceń władzę z gs24.pl [wyniki na żywo]

Zacznijmy od polityki.

Prezydent i opozycja

Cztery lata temu wybory prezydenckie wygrał ponownie Piotr Krzystek. Do rady miasta wprowadził dwoje radnych: Marię Liktoras i Marka Kolbowicza. Największym klubem została Platforma Obywatelska i całą kadencję spędziła... w opozycji. Już na początku kadencji z klubu PO odszedł Jan Stopyra, który do rady dostał się właśnie z listy Platformy. W połowie kadencji PO opuściło jeszcze dwoje radnych: Jolanta Balicka i Władysław Dzikowski. Szybko dostali prace w jednostkach podległych miastu, za co ostro - i słusznie - był krytykowany prezydent Krzystek. Z czasem okazało się, że więcej osób popierających prezydenta znalazło pracę w miejskich spółkach, np. Marek Duklanowski, radny PiS.

Gdy dostał się do rady miasta pracował w prywatnej firmie. Właściciel chciał go zwolnić, ale musiał mieć na to zgodę radnych. Radni nie zgodzili się, a potem Duklanowski znalazł pracę w Szczecińskim Funduszu Pożyczkowym, spółce miejskiej udzielającej wsparcia finansowego przedsiębiorcom. Duklanowski pracuje jako główny specjalista do spraw finansowania wspólnot mieszkaniowych. Co ciekawe, wielokrotnie pytany przez dziennikarzy, nie chciał zdradzić, gdzie dostał pracę.

Prezydent Szczecina szybko zapewnił sobie spokój w rządzeniu. Stworzył dokument o nazwie Kontrakt dla Szczecina, zawierający listę niekontrowersyjnych inwestycji, które chciałby zrobić w tej kadencji. Pod kontraktem podpisy złożyli radni SLD, PiS i Szczecina dla Pokoleń, co dało Krzystkowi większość w radzie miasta. I mimo że od czasu do czasu, któryś z klubów protestował przeciwko jakiejś uchwale, to i tak zdecydowana większość z nich została przyjęta.

A Platforma przez cztery lata nie potrafiła porozumieć się z prezydentem i mimo największego klubu pozostała słabą opozycją.

Inwestycje udane i nieudane

O ile w miejskiej polityce było dość nudno, to w inwestycjach działo się zdecydowanie lepiej. Do największych sukcesów tej kadencji trzeba zaliczyć: przebudowę ulicy Struga, budowę filharmonii, zakup kilkudziesięciu nowych tramwajów, remont torowisk, zakończenie kolejnego etapu obwodnicy śródmiejskiej, Trasę Północną, uruchomienie Trafostacji Sztuki, budowę inkubatora przedsiębiorczości przy ul. Niemierzyńskiej, biurowce, bulwary nad Odrą, specjalną strefę ekonomiczną. W tym roku rusza też budowa spalarni śmieci.

Ale ta kadencja to też sporo wpadek. Zapowiedzi budowy aquaparku na Gontynce pozostały jedynie zapowiedziami. Powołany do tego zadania zastępca prezydenta Dariusz Wąs, po kilku miesiącach wyleciał z hukiem. Jego koncepcja budowy parku wodnego okazała się niemożliwa do realizacji.

Kłopoty są też z kąpieliskiem Arkonka, które powinno być oddane już rok temu, a będzie skończone dopiero w tym roku i droższe o prawie 10 milionów złotych.

Jeszcze gorzej wygląda sprawa ze stadionem Pogoni. Z obietnic budowy obiektu w Dąbiu nic nie było. Miasto ma teraz koncepcję modernizacji istniejącego stadiony przy ul. Twardowskiego. Prace jeszcze nie ruszyły.

Porażką jest też niedokończona budowa Centrum Żeglarskiego przy ul. Przestrzennej. Fatalny aneks do umowy z wykonawcą spowodował, że trzeba było mu wypłacić wszystkie pieniądze (ok. 20 milionów złotych), choć zrobiono tylko część prac. Sprawą zajmują się prokuratura i komisja rewizyjna rady miasta. Gdy wyszła na jaw, prezydent zdymisjonował kilka osób, w tym swoją najbliższą współpracownicę - Elżbietę Masojć. Nie ma pewności, że inwestycja będzie zakończona, bo możemy utracić dofinansowanie z UE. Przeciąga się też budowa hali widowiskowo - sportowej przy ul. Szafera. Wielkie problemy były też przy budowie cmentarza przy ul. Bronowickiej.

Koszmarem, który powinien się śnić prezydentowi po nocach jest Aleja Kwiatowa. Zamiast pięknego deptaku, w centrum miasta mamy zabetonowany plac i wątpliwej urody pawilon. Wydano na to osiem milionów złotych.

Polityka społeczna i komunalna

Sukcesem tej kadencji jest nowa polityka mieszkaniowa. Zlikwidowano kolejkę mieszkaniową, do której od lat było zapisanych ok. 16 tysięcy osób. Okazało się, że obecnie mieszkań potrzebuje około pięciu tysięcy rodzin. Wprowadzono nowe, czytelniejsze kryteria, dzięki którym szanse na mieszkania mają w pierwszej kolejności osoby najbardziej potrzebujące. Wprowadzono też system ulg, dzięki którym najubożsi mogą płacić niższy czynsz. Wprowadzeniu nowej polityki mieszkaniowej towarzyszyła jednak wpadka. Nowe zasady były tak skonstruowane, że większość osób dostała podwyżki czynszów. Dopiero po nagłośnieniu sprawy przez media zasady zmieniono.

Świetnym pomysłem było wprowadzenie Szczecińskiej Karty Rodzinnej dla rodzin wielodzietnych. To system zniżek i ulg np. do muzeum, czy na basen. Lista instytucji, które proponują zniżki jest wciąż za mała. Do sukcesów zaliczyć można też rewolucję śmieciową, choć jej początki były trudne.

In vitro i szpital

Dwie sprawy w tej kadencji wywołały ogromne emocje. Pierwsza to program współfinansowania zabiegów in vitro z budżetu Szczecina. Uchwała w tej sprawie jest gotowa od roku. Ale prezydent jej do tej pory nie wykonał. Zamiast tego powołał zespół przeciwników in vitro, który krytycznie ocenił przygotowany program. Nie pomogły straszenia radnych PO i SLD. Prezydent wie, że i tak mu nic nie grozi. Dlatego od roku nie wysłał uchwały do Agencji Oceny Technologii Medycznych. To duży minus dla Krzystka, który w decyzji kierował się bardziej swoim światopoglądem niż przepisami prawa. Minus także dla SLD i PO, które przez rok nie znalazły skutecznej metody, aby zmobilizować prezydenta do wykonania uchwały.

Emocje budzi też sprawa domu pomocy społecznej na terenie dawnego szpitala miejskiego. Archidiecezja buduje tam dps dla osób chorych psychicznie, choć według miasta miała być dps dla osób starszych przewlekle chorych z przyczyn innych niż psychiczne. Dlatego teren, jeszcze w ubiegłej kadencji, sprzedano archidiecezji za ułamek wartości.

Od miesięcy trwa korespondencja prezydenta z arcybiskupem. Obie strony zostały przy swoich zdaniach. Nie wiadomo, jak ostatecznie sprawa się skończy. Miasto grozi, że nie wykupi miejsc w takim domu pomocy społecznej, bo potrzebuje miejsc dla chorych somatyczne, a nie psychicznie.

Budżet obywatelski

Mijająca kadencja to czas pierwszego budżetu obywatelskiego. Mieszkańcy decydowali na co wydać pięć milionów złotych. Pierwsza edycja cieszyła się umiarkowanym zainteresowaniem szczecinian, choć zgłoszono ok. 300 propozycji. W tym roku zasady mają być doprecyzowane. Jest szansa, że instytucja budżetu obywatelskiego na stałe wejdzie do systemu finansów miasta.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński