MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kasa się nie liczy

Grzegorz Drążek, 2 kwietnia 2004 r.
Starosta Krzysztof Ciach wielokrotnie narzekał na brak pieniędzy. W przetargu na remont szkoły pieniądze nie były jednak najważniejsze. Zarząd powiatu czyni teraz starania, aby wykonawcę wyłonić w drodze rokowań, nie przetargu.
Starosta Krzysztof Ciach wielokrotnie narzekał na brak pieniędzy. W przetargu na remont szkoły pieniądze nie były jednak najważniejsze. Zarząd powiatu czyni teraz starania, aby wykonawcę wyłonić w drodze rokowań, nie przetargu. Grzegorz Drążek
Komisja przetargowa w powiecie stargardzkim wybrała do wykonania remontu jednej ze szkół najdroższą firmę. Wynik przetargu unieważniono.

Ogłoszony przez zarząd powiatu stargardzkiego przetarg dotyczył remontu szkoły przy ulicy Wita Stwosza. Od nowego roku szkolnego będzie tam działać Zespół Szkół Specjalnych, przeniesiony z ulicy Kazimierza Wielkiego.

Gwarancja najważniejsza?

Na potrzeby tej placówki niezbędne jest wykonanie modernizacji obiektu, uczniom trzeba zapewnić dogodne warunki do nauki i poruszania się po budynku. Wykonany ma być między innymi specjalny podjazd. Do przetargu zgłosiły się trzy firmy: Darkat i Sanit ze Stargardu oraz jedna ze Szczecina. 19 marca znany był wynik przetargu. Wygrała go firma Darkat, która miała najdroższą ofertę z całej trójki. Jak mówią uczestnicy przetargu, głównym kryterium przy wyborze oferty miała być cena, w drugiej kolejności zwracano uwagę na okres obowiązywania gwarancji. Darkat zaproponował najwyższą cenę, około 1,5 mln zł, ale gwarancję dawał na 20 lat. Pozostałe firmy miały o około 20 procent tańszą ofertę, ale oferowały krótszą gwarancję - odpowiednio na 7 i 10 lat.

Mimo rozstrzygnięcia przetarg nie będzie zrealizowany. 25 marca komisja przetargowa anulowała jego wynik.

- Z powodu błędów formalnych we wszystkich ofertach - tłumaczy Wojciech Makowski, rzecznik powiatu stargardzkiego. - Nie spełniały istotnych warunków specyfikacji. Zarząd powiatu podejmie decyzję o rozpisaniu nowego przetargu w nowym terminie.

Rozmawialiśmy z przedstawicielem firmy Sanit, która zamierza wystartować ponownie w nowym przetargu.

- My otrzymaliśmy informację, że przetarg anulowano z powodu niewpłynięcia określonej liczby ważnych ofert - mówi Arkadiusz Jackowski, dyrektor techniczny firmy Sanit . - Nasza została odrzucona ze względu na brak w referencjach wymaganej liczby przeprowadzonych robót o podobnym charakterze i wartości. Wykonywaliśmy remonty w szkołach, sal gimnastycznych. Weźmiemy udział w kolejnym przetargu.

Dyrektor firmy Sanit nie jest zadowolony z tego, że przy wyborze wykonawcy remontu szkoły przy ulicy Wita Stwosza kryterium okresu gwarancji okazało się ważniejsze od ceny.

- Czy to oznacza, że za dziewiętnaście lat ktoś w ramach gwarancji wymieni okna w szkole? - pyta Arkadiusz Jackowski. - Przecież po takim czasie okna na pewno będą się psuły.

Powiat biedny czy bogaty?

O problemach finansowych w niemal wszystkich powiatach w kraju wiadomo nie od dziś. Powiat stargardzki nadzoruje nie tylko szkoły ponadgimnazjalne, ale między innymi Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Stargardzie. Stargardzki szpital, jak wiele innych tego typu placówek w Polsce, boryka się z ogromnymi kłopotami finansowymi. Niedawno pisaliśmy o tym, że spółka miejska Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Stargardzie sprzedała część wierzytelności SPZZOZ-u firmie windykacyjnej na kwotę blisko 300 tysięcy złotych. Na około 550 tys. zł SPZZOZ nadal zalega PEC-owi i dalsza część wierzytelności może zostać w każdej chwili sprzedana. Najprawdopodobniej zostanie to odłożone w czasie do czerwca, kiedy upłynie termin realizacji zobowiązań dyrektora SPZZOZ w Stargardzie wobec PEC-u.

Powiat stargardzki systematycznie zaciąga kredyty na bieżącą działalność. W ubiegłym roku radni powiatowi przegłosowali zaciągnięcie kolejnego. Czy w związku z trudną sytuacją finansową zarząd powiatu powinien rozstrzygać przetarg na remont szkoły na korzyść najdroższej firmy? Różnica pomiędzy ofertami sięgała około 200 tysięcy złotych.

Przedstawiciele opozycyjnych w radzie powiatu prawicowych ugrupowań zapytani w środę o tę sprawę nie chcieli na gorąco zabierać głosu. Nieoficjalnie mówią o tak sporządzanej specyfikacji, żeby w przetargach zwyciężały konkretne firmy, a nie te, które oferują najniższe ceny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński