Ogłoszony przez zarząd powiatu stargardzkiego przetarg dotyczył remontu szkoły przy ulicy Wita Stwosza. Od nowego roku szkolnego będzie tam działać Zespół Szkół Specjalnych, przeniesiony z ulicy Kazimierza Wielkiego.
Gwarancja najważniejsza?
Na potrzeby tej placówki niezbędne jest wykonanie modernizacji obiektu, uczniom trzeba zapewnić dogodne warunki do nauki i poruszania się po budynku. Wykonany ma być między innymi specjalny podjazd. Do przetargu zgłosiły się trzy firmy: Darkat i Sanit ze Stargardu oraz jedna ze Szczecina. 19 marca znany był wynik przetargu. Wygrała go firma Darkat, która miała najdroższą ofertę z całej trójki. Jak mówią uczestnicy przetargu, głównym kryterium przy wyborze oferty miała być cena, w drugiej kolejności zwracano uwagę na okres obowiązywania gwarancji. Darkat zaproponował najwyższą cenę, około 1,5 mln zł, ale gwarancję dawał na 20 lat. Pozostałe firmy miały o około 20 procent tańszą ofertę, ale oferowały krótszą gwarancję - odpowiednio na 7 i 10 lat.
Mimo rozstrzygnięcia przetarg nie będzie zrealizowany. 25 marca komisja przetargowa anulowała jego wynik.
- Z powodu błędów formalnych we wszystkich ofertach - tłumaczy Wojciech Makowski, rzecznik powiatu stargardzkiego. - Nie spełniały istotnych warunków specyfikacji. Zarząd powiatu podejmie decyzję o rozpisaniu nowego przetargu w nowym terminie.
Rozmawialiśmy z przedstawicielem firmy Sanit, która zamierza wystartować ponownie w nowym przetargu.
- My otrzymaliśmy informację, że przetarg anulowano z powodu niewpłynięcia określonej liczby ważnych ofert - mówi Arkadiusz Jackowski, dyrektor techniczny firmy Sanit . - Nasza została odrzucona ze względu na brak w referencjach wymaganej liczby przeprowadzonych robót o podobnym charakterze i wartości. Wykonywaliśmy remonty w szkołach, sal gimnastycznych. Weźmiemy udział w kolejnym przetargu.
Dyrektor firmy Sanit nie jest zadowolony z tego, że przy wyborze wykonawcy remontu szkoły przy ulicy Wita Stwosza kryterium okresu gwarancji okazało się ważniejsze od ceny.
- Czy to oznacza, że za dziewiętnaście lat ktoś w ramach gwarancji wymieni okna w szkole? - pyta Arkadiusz Jackowski. - Przecież po takim czasie okna na pewno będą się psuły.
Powiat biedny czy bogaty?
O problemach finansowych w niemal wszystkich powiatach w kraju wiadomo nie od dziś. Powiat stargardzki nadzoruje nie tylko szkoły ponadgimnazjalne, ale między innymi Samodzielny Publiczny Zespół Zakładów Opieki Zdrowotnej w Stargardzie. Stargardzki szpital, jak wiele innych tego typu placówek w Polsce, boryka się z ogromnymi kłopotami finansowymi. Niedawno pisaliśmy o tym, że spółka miejska Przedsiębiorstwo Energetyki Cieplnej w Stargardzie sprzedała część wierzytelności SPZZOZ-u firmie windykacyjnej na kwotę blisko 300 tysięcy złotych. Na około 550 tys. zł SPZZOZ nadal zalega PEC-owi i dalsza część wierzytelności może zostać w każdej chwili sprzedana. Najprawdopodobniej zostanie to odłożone w czasie do czerwca, kiedy upłynie termin realizacji zobowiązań dyrektora SPZZOZ w Stargardzie wobec PEC-u.
Powiat stargardzki systematycznie zaciąga kredyty na bieżącą działalność. W ubiegłym roku radni powiatowi przegłosowali zaciągnięcie kolejnego. Czy w związku z trudną sytuacją finansową zarząd powiatu powinien rozstrzygać przetarg na remont szkoły na korzyść najdroższej firmy? Różnica pomiędzy ofertami sięgała około 200 tysięcy złotych.
Przedstawiciele opozycyjnych w radzie powiatu prawicowych ugrupowań zapytani w środę o tę sprawę nie chcieli na gorąco zabierać głosu. Nieoficjalnie mówią o tak sporządzanej specyfikacji, żeby w przetargach zwyciężały konkretne firmy, a nie te, które oferują najniższe ceny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?