Chcą usunąć tablicę ku czci Świerczewskiego

Kim był generał Świerczewski

Kim był generał Świerczewski

Świerczewski całe życie związany był z sowiecką Rosją. W guberni tambowskiej tłumił powstanie chłopskie pod dowództwem A. Antonowa. W 1940 r. mianowany generałem majorem Armii Czerwonej. Jego alkoholizm oraz lekceważenie życia podległych mu żołnierzy wywoływało liczne konflikty z gen. Zygmuntem Berlingiem. Od 14 lutego 1946 pełnił funkcję II wiceministra Obrony Narodowej. Był współodpowiedzialny za represje wobec żołnierzy AK. Zginął w Jabłonkach koło Baligrodu 28 marca 1947 r. Teoretycznie w zasadzce Ukraińskiej Powstańczej Armii. Okoliczności jego śmierci budzą wątpliwości. Oficjalnie zginął od dwóch kul, a tymczasem na mundurze zachowanym w Muzeum Wojska Polskiego znajdują się ślady trzech kul oraz dodatkowo po przebiciu bagnetem wojskowym. Część historyków twierdzi, że Świerczewski wykorzystany został przez kierownictwo państwowe i partyjne, aby jego śmierć mogła stać się pretekstem do rozpoczęcia Akcji "Wisła".

- To skandal, bo inaczej tego nazwać nie można, że ta tablica nadal istnieje - uważa Henryk Michałowski, który napisał w tej sprawie list do prezydenta Piotra Krzystka żądając kategorycznie usunięcia tablicy gloryfikującej "zdrajcę służącego sowieckiej Rosji i jej zbrodniczym organom NKWD".

Powracająca tablica

Tablicę po raz pierwszy umieszczono na placu Grunwaldzkim tuż po wojnie. Zrobiona była z czarnego marmuru. Napis głosił:
"Bohaterowi walk o wolność ludu hiszpańskiego i przywódcy II Armii WP. gen. broni Karolowi Świerczewskiemu "Walterowi" w I rocznicę jego bohaterskiej śmierci. Szczecin 28.III.1948 Dąbrowszczacy."

W Hiszpanii Świerczewski walczył dowodząc m.in. XIV Brygadą Międzynarodową, Dywizją A i 35 Dywizją Międzynarodową. Oprócz walk z oddziałami frankistowskimi, przeprowadzał czystki w szeregach ochotników międzynarodowych, rozstrzeliwując jeńców wojennych i własnych podwładnych.

W grudniu 1998 r. tablica znikła. W 2004 r. pojawiła się nowa, z nową treścią, umieszczona przez Stowarzyszenie "Grunwald".

"Pamięci gen. Karola Świerczewskiego-Waltera. Bohatera walk "Za waszą i naszą wolność. Szczecińscy "Dąbrowszczacy".

Fałszywa legenda generała

- Obecnie młodzi działacze SLD należą do ludzi zwanych "świeżym betonem" - napisał Michałowski w liście do Krzystka. - W Rzeszowie jedną z ulic nazwali nazwiskiem Kruczka, o którym Rakowski mówił, że powinien mieć pseudonim "Czarna Sotnia" i "Żyletkarz" z powodu swego antysemityzmu i partyjnej głupoty. Jeśli nadal będzie się tolerowało istnienie w Szczecinie tablicy upamiętniającej różne kreatury polityczne, będziemy wkrótce mieli ulice Grzegorza Korczyńskiego i Mieczysława Moczara.

Miasto zwróciło się do Urzędu Wojewódzkiego, a ten do Andrzeja Przewoźnika, sekretarza Rady Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa o opinię w tej sprawie.
- Legenda gen. Świerczewskiego, jako wybitnego dowódcy wojskowego mija się z rzeczywistością - uważa Przewoźnik. - Jako dowódca 2 Armii WP zapisał się przede wszystkim nieudolnym dowodzeniem w operacji drezdeńsko-budziszyńskiej, w której 2 Armia WP poniosła niezwykle dotkliwe straty.

Miasto czeka na decyzję innych

- Decyzję o usunięciu tablicy powinna podjąć rada gminy zgodnie z ustawą o samorządzie gminnym - mówi Mariola Cieśla, sekretarz Wojewódzkiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa w Szczecinie.

Miasto nie podejmuje samo decyzji i czeka na opinię Komitetu.
- Po otrzymaniu stanowiska Rady OPWiM sprawa likwidacji tablicy zostanie przekazana radnym do rozstrzygnięcia - informuje Sebastian Wypych z Biura Promocji i Informacji UM.

Wczoraj pismo ze stanowiskiem Rady trafiło do Urzędu Miasta.