MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chcą by powstała ulica

Marek Rudnicki
- Po artykułach w „Głosie” wysypano na drogę żużel, ale dziś już nie ma po nim śladu - pokazuje rezultat działań miasta Lucjan Rudnicki, przewodniczący rady osiedla Niebuszewo.
- Po artykułach w „Głosie” wysypano na drogę żużel, ale dziś już nie ma po nim śladu - pokazuje rezultat działań miasta Lucjan Rudnicki, przewodniczący rady osiedla Niebuszewo. Andrzej Szkocki
Do ulicy Warcisława dochodzi ulica, której nie ma. Kiedyś nazywała się Pszczelna. Później znikła z urzędowych wykazów.

- Dwa lata temu, po interwencjach "Głosu" wyspali tu żużel. Ale to były zmarnowane pieniądze - opowiada o walce z urzędem o normalną ulicę Jerzy Roszko, przewodniczący rady osiedla Książąt Pomorskich. - Bardzo szybko deszcze go spłukały.

Mieszkańcy Pszczelnej już od 1999 roku starają się aby ich ulica wyglądała porządnie.

To ruchliwy skrót

Dziś ulica, mimo że oficjalnie nie istnieje, jest bardzo ruchliwym skrótem. To droga prowadząca z ulicy Warcisława do ulicy Wilczej. Przejeżdża tędy dziennie kilkaset samochodów osobowych i ciężarowych. A dzieci z SP 35 i gimnazjum 12 robią sobie skrót do i ze szkoły.

- Przyzwyczaiłam się tedy chodzić, bo to jest najbliższa droga do szkoły - mówi Joanna, uczennica gimnazjum. - Najgorsze jest to, że nie ma chodników. Uciekamy przed każdym samochodem. Nie zawsze się udaje i trzeba później z błota czyścić w szkole ubranie.

- Wydarzyło się tu już kilka wypadków, nie ma tu żadnego znaku drogowego - komentuje ironicznie sytuację Joanna Rzepkowska, mieszkanka pobliskich domów.

Już jest w planie

Nasz komentarz

Marek Rudnicki
- Już w 2005 r. urzędnicy miejscy obiecywali "Głosowi", że ulica powstanie. W tym samym czasie ZDiTM twierdził, że przyczyną opóźnień są istniejące wzdłuż niej działki. Mimo że działek dawno już nie było. Czy najnowsza obietnica wiceprezydenta Chochulskiego sprawdzi się? Ano, zobaczymy.

Również zarząd spółdzielni mieszkaniowej "Wspólny Dom" występował oficjalnie do urzędu o zrobienie normalnej ulicy. Jedyna odpowiedź to pismo wiceprezydenta Beniamina Chochulskiego, który przyznał, że "Niebuszewo i proponowana droga została w planie uwzględniona".

- Obawiam się przyrzeczeń odwołujących się do planów - stwierdza przewodniczący osiedla Niebuszewo Lucjan Rudnicki. - Nam w podobnym stylu odpisywało już kilku wiceprezydentów, a drogi do dziś nie ma.

Dwa warunki

- Co i kiedy uda się zbudować zależy od decyzji rady osiedla i pieniędzy - tłumaczy Piotr Lewandowski z biura miasta. Trudno dziś więc określić, kiedy inwestycja zostanie zrealizowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński