Autobusy będą zatrzymywać się przy kładce na ul. Wilczej w Szczecinie

To będzie spore ułatwienie dla mieszkańców ulicy Myśliwskiej, Świętoborzyców czy Tomaszowskiej.

- Starania o utworzenie przystanku podjąłem na prośbę mieszkańców jeszcze w poprzedniej kadencji i kontynuowałem je w ostatnich tygodniach - mówi Arkadiusz Marchewka, radny PO. - Odpowiedź ZDiTM-u bardzo mnie cieszy. Myślę, że mieszkańcy też będą zadowoleni.

Obecnie, aby skorzystać z komunikacji miejskiej, mieszkańcy są zmuszeni dojść do przystanku przy ul. Komuny Paryskiej, oddalonego od blokowisk. Na podobną trudność napotykają pasażerowie komunikacji miejskiej jadący z centrum miasta, ponieważ przystanek przy ul. Komuny Paryskiej jest jeszcze bardziej oddalony od ważnych części osiedla Książąt Pomorskich.

Przystanki po obu stronach jezdni mają powstać na wysokości wyjazdu z ul. Kułakowskiego. Nie ma problemu w przypadku autobusów jadących w kierunku placu Rodła, bo przed skrętem w ulicę Kułakowskiego jest zatoczka. Gorzej jest w przeciwną stronę. Ale według zapewnień nie będzie problemu, gdy na jezdni zatrzyma się autobus, żeby wysadzić pasażerów.

- Jezdnia w tym miejscu jest na tyle szeroka, że utworzenie przystanku po przeciwnej stronie dla jadących z centrum (na wysokości kładki dla pieszych) również odbyłoby się bez pogorszenia przepustowości drogi na tym odcinku - zapewnia Arkadiusz Marchewka. Obecnie Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego opracowuje dokumentację projektową dla ulicy Wilczej, uwzględniającą lokalizację nowych przystanków.

Temat nie jest nowy - już w 2003 roku okoliczni mieszkańcy wnioskowali o wyznaczenie zatoki dla autobusów w rejonie kładki. Jednak wówczas mówiono o poszerzeniu jezdni do dwóch pasów ruchu w obu kierunkach z barierą rozdzielającą na środku. ZDiTM nie przychylił się do pomysłu i przypomniał, że łuk jezdni ograniczony skarpą powoduje, że pojazdy pokonujące ten odcinek mają ograniczoną widoczność. Dlatego nie ma możliwości budowy zatoki autobusowej i lokalizacji przystanków w bezpośredniej bliskości kładki.