Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ambitne plany wobec działki i schronu w sąsiedztwie filharmonii

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Konkurs architektoniczny może zdecydować co powstanie w sąsiedztwie szczecińskiej filharmonii.
Konkurs architektoniczny może zdecydować co powstanie w sąsiedztwie szczecińskiej filharmonii. Andrzej Szkocki
Konkurs architektoniczny może zdecydować co powstanie w sąsiedztwie szczecińskiej filharmonii. Wiemy też jakie są plany związane ze schronem.

Chodzi o teren przy ulicy Starzyńskiego, między Filharmonią Szczecińską, a cerkwią prawosławną. Jego właścicielem został szczeciński deweloper Calbud. Wkrótce ma dojść do podpisania z miastem umowy sprzedaży działki. Wartość transakcji to ponad 10 mln zł. Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego pozwala tam zrealizować inwestycje z zakresu usług hotelowych, kultury, administracji, oświaty, edukacji, społecznych, ochrony zdrowia, rozrywki, sportu, rekreacji, turystyki, gastronomii i mieszkalnictwa.

Edward Osina, prezes Przedsiębiorstwa Budowlanego Calbud zdradził jakie ma plany związane z inwestycją. Przyznaje, że ze względu na sąsiedztwo, sprawie nadany będzie szczególny charakter postępowania. Stąd pomysł konkursu architektonicznego na obiekt, który mógłby tam powstać.

- Czujemy odpowiedzialność za tę przestrzeń. Chcemy, żeby powstało tam coś ponadczasowego i nieprzemijalnego. St ąd pomysł ogłoszenia konkursu architektonicznego. Zależy nam, żeby jak najszersze grono ekspertów, jeśli będzie takie zainteresowanie, to także z zagranicy, przedstawiło swój pomysł na to miejsce - wyjaśnia.

Dodaje, że konkursem objęty byłby zarówno bryła budynku jak i jego funkcja.

- Jesteśmy otwarci na propozycje - dodaje.

Sprzedana działka jest wyjątkowa jeszcze z innego powodu. W ziemi pod nią znajduje się schron. W czasach PRL był zapasowym centrum zarządzania dla wojewody na wypadek kataklizmu bądź wojny. Bunkier powstał w okresie, gdy budowany był sąsiedni budynek, w którym dziś mieści się komenda wojewódzka policji. Po II wojnie światowej przez długie lata obiekt był utajniony. Grubość ścian to 2,8 metra betonu, a stropu - 1,8 metra. Dopiero w 2012 roku przeszedł w ręce prezydenta Szczecina.

Zaczęły powstawać kolejne pomysły co zrobić z tym miejscem. Najpierw radni poparli sprzedaż. Kiedy wybrali się tam z wizytą, zachwycili się obiektem. Spór toczył się ponad dwa lata. W efekcie zapadła decyzja o sprzedaży całości.

Formalnie nie ma przeszkód, aby schron został wyburzony, choć Edward Osina liczy na to, że architekci podpowiedzą, co ciekawego można zrobić ze schronem zachowując jego funkcję. W krajach Europy wiele schronów na czas pokoju wykorzystuje się m.in. jako obiekty sportowe, które błyskawicznie można w razie potrzeby przywrócić do pierwotnej funkcji.

- Chciałbym, żeby schron został, ale musimy go dokładnie zbadać i sprawdzić, czy możemy na nim postawić budynek. Byłaby to wtedy jedna z bardziej wyjątkowych inwestycji. Zobaczymy też, jakie pomysły będą mieli uczestnicy konkursu. Oczywiście to wszystko musi mieć finansowe uzasadnienie – dodaje.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński