Aleksander Doba ma tablicę na Kilimandżaro. Przypomina o życiu i ostatniej wyprawie Wielkiego Podróżnika

Pomysłodawcami akcji są podróżnicy Karol Adamski, Jerzy Kostrzewa i Joanna Woińska. Aleksander Doba zmarł 22 lutego 2021 roku, w wieku 74 lat, na najwyższym szczycie Afryki Kilimandżaro, tuż po realizacji swojego marzenia, jakim było zdobycie Uhuru Peak.

- Chcąc utrwalić w pamięci tego wielkiego sportowca i "Podróżnika Roku 2015 National Geographic" wyszliśmy z inicjatywą umieszczenia pamiątkowej tablicy poświęconej Aleksandrowi Dobie u podnóża Kilimandżaro w Tanzanii - mówią inicjatorzy akcji. - Chcemy, żeby przypominała wszystkim o tym jakim był człowiekiem, co sobą reprezentował i jakie miał aspiracje.

Zgodnie z relacją uczestników wyprawy, w wiosce Machame (skąd śp. A. Doba wyruszył na ostatnią wyprawę), dwóch pastorów poświęciło tablicę, a chór gospels zaśpiewał pieśń na drogę.

Na tablicy obok wizerunku pana Olka w kajaku znajduje się napis "Nie bójmy się marzyć". To słowa podróżnika, który zawsze mówił, że marzenia są po to, by je realizować. Niezależnie od wieku.

Aleksander Doba miał na koncie trzy samotne wyprawy atlantyckie. 26 października 2010 roku wyruszył z Dakaru (Senegal) w kierunku Fortalezy (Brazylia). Do miejscowości Acaraú w Brazylii dopłynął 2 lutego 2011 po 99 dniach rejsu i przepłynięciu 5394 km (2913 mil morskich). Druga wyprawa atlantycka trwała od 5 października 2013 do 17 kwietnia 2014 roku. Aleksander Doba przepłynął Atlantyk od portu w Lizbonie poprzez krótki postój na Bermudach, do portu Canaveral na Florydzie w Stanach Zjednoczonych. Trasa miała długość 4500 mil morskich. W trzeciej wyprawie (Nowy Jork - Le Conquet) podróżnik pokonał 4150 mil morskich i prawie 4 miesiące spędził w kajaku „Olo”.