MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zniknęło przejście dla pieszych

Marek Rudnicki
Marian Pałkowski, inwalida, próbował przy nas przez 15 minut przejść na drugą stronę ulicy. Nie udało się. Ruch był zbyt duży, co udowadnia, że zebra jest tu potrzebna.
Marian Pałkowski, inwalida, próbował przy nas przez 15 minut przejść na drugą stronę ulicy. Nie udało się. Ruch był zbyt duży, co udowadnia, że zebra jest tu potrzebna. Marek Rudnicki
Ulica Przodowników Pracy w Żydowcach. Rok temu na wysokości numeru 101 było przejście dla pieszych. Po remoncie ulicy przejście zlikwidowano.

Inspektor z ZDiTM, u którego mieszkańcy interweniowali obiecał, że da znać w ciągu najdalej miesiąca. Do dziś, a upłynęły niemal dwa, nie odezwał się. ZDiTM twierdzi, że w dokumentach nie ma śladu o przejściu.

Pasy bez znaków

Remont ulicy rozpoczęto w roku ubiegłym. Ułożono nową kanalizację, a później nową, dużo lepszą niż dawniej nakładkę asfaltową. Przed remontem nie było tu chodników. Teraz już są i tylko z tego faktu mieszkańcy są zadowoleni.

- Przez całe lata była tu zebra, co ułatwiało przejście przez tę ruchliwą ulicę - mówi Marian Pałkowski. - Szczególnie dla nas, inwalidów, a w pobliżu sporo nas mieszka. Co komu przejście przeszkadzało, że nie chcą go z powrotem namalować?

Przejście w tym miejscu ma już swoją historię. Chyba jako jedyne w mieście nigdy nie było oznaczone znakiem drogowym pionowym, tj. tablicą sygnalizującą kierowcom, że dojeżdżają do przejścia.

- Znaków nie było, ale pasy były co pewien czas odnawiane - dodaje pani Zosia, która przysłuchuje się rozmowie. - Mimo jednak naszych interwencji, by znaki postawili, nigdy tego nie zrobili. Mówiłam ludziom, by z urzędnikami na gębę nie załatwiać, bo się później wszystkiego wyprą.

Tak im kazano

Nasz komentarz

Marek Rudnicki

Świat nie składa się tylko z dużych spraw, a głównie tych małych. To one mają ułatwiać ludziom życie. Wiele przejść dla pieszych nie uraduje kierowców jeżdżących po tej ruchliwej ulicy, ale być może uratuje życie kilku osobom. I to jest najważniejsze.

Po jednej stronie ulicy są dwa sklepy i kiosk. Tuż obok jest końcowy przystanek autobusów linii 66. Wysiadający z niego przechodzą ulicę idąc do sklepów lub do domów.

Vis a vis kiosku są działki, na których wkrótce rozpocznie się budowa domków. Ich mieszkańcy też będą chcieli tu właśnie przekraczać ulicę.

- Trzysta, a może pięćset metrów dalej wymalowano obok siebie aż trzy zebry. Może były potrzebne przed laty, gdy funkcjonował Wiskord, ale dziś? - dziwi się Władysław Domagała, który prowadzi kiosk. - A do mnie bardzo często dzieciarnia przelatuje przez ulicę dosłownie tuż przed kołami samochodów. Jak zdarzy się nieszczęście, to kto za nie będzie odpowiadał?

Pan Władysław próbował sam interweniować zarówno z ZDiTM, jak u firmy remontującej ulicę. Pytał drogowców, dlaczego układają wysokie krawężniki nie robiąc podjazdu dla dziecięcych wózków.

- W pobliżu mieszka wiele matek i widzę, jak ciężko im pokonać te krawężniki - wyjaśnia. - Odpowiedź budowlańców była jednak: tak im kazano.

Kto mija się z prawdą

O pasy spytaliśmy w Zarządzie Dróg i Transportu Miejskiego. Odpowiedź zaskoczyła mieszkańców.

- Z posiadanej przez ZDiTM dokumentacji zdjęciowej sprzed zajęcia pasa drogowego ul. Przodowników Pracy wynika, że nie było wyznaczonego przejścia dla pieszych w przedmiotowym miejscu - twierdzi Marta Kwiecień-Zwierzyńska, rzecznik prasowy ZDiTM.

- Jak nie było - oburzają się moi rozmówcy. - Pewnie gdyby znaki drogowe postawili, to by sobie gdzieś zebrę odnotowali.

ZDiTM nie stawia jednak sprawy na ostrzu noża. Marta Kwiecień-Zwierzyńska obiecuje, że sprawa nie jest stracona. Przyznaje, że usytuowanie w tym miejscu przejścia dla pieszych jest zasadne.

- Zwrócimy się do zarządzającego ruchem, tj. do WGKiOŚ o wyznaczenie w tym miejscu przejścia dla pieszych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński