Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Za mało pieniędzy

Dorota Kozicka, 16 grudnia 2004 r.
Szpital w Stargardzie nie ma nowej umowy z NFZ na leczenie pacjentów w przyszłym roku.

Dyrektor stargardzkiego szpitala Ryszard Chmurowicz, jako jeden z nielicznych w województwie zachodniopomorskim, nie podpisał kontraktu z Narodowym Funduszem Zdrowia na leczenie w przyszłym roku. Twierdzi, że został przez fundusz oszukany. Dyrektor ubezpieczalni Marek Makowski zapewnia, że placówka nic na zaproponowanej umowie nie traci.

- Nie przystałem na warunki zaproponowane przez dyrektora oddziału funduszu, bo poczułem się oszukany - mówi z goryczą Ryszard Chmurowicz. - W piśmie z listopada fundusz zapewnia mnie, że wysokość przyszłorocznego kontraktu będzie ustalana m.in. w oparciu o wykonania, czyli ilość udzielonych świadczeń medycznych w okresie od stycznia do sierpnia 2004 roku. Na to dawaliśmy swoją zgodę.

Miało być inaczej

Dyrektor Chmurowicz twierdzi, że w oparciu o to zapewnienie zaplanował budżet placówki na przyszły rok i wyliczył jakie kwoty długu mógłby spłacić wierzycielom.

- Dzięki temu wszcząłem postępowania układowe z wierzycielami, którzy zgodzili się na odroczenie spłaty długów, pod warunkiem, że będę je płacił w ratach według opracowanego harmonogramu - mówi Ryszard Chmurowicz. - Tymczasem dowiaduję się, że ostateczna propozycja funduszu jest inna i dla nas niekorzystna. Poczułem się oszukany.

Zdaniem dyrektora Chmurowicza przyjęcie warunków proponowanych przez fundusz oznaczałoby przyzwolenie na zamknięcie szpitala.

- Wierzyciele widząc, że nie mogę dotrzymać warunków, po prostu sprzedadzą wielomilionowe długi - mówi rozgoryczony dyrektor, który wyliczył, że tak skonstruowany kontrakt pozbawia jego szpital około 1,2 mln zł w przyszłym roku, czyli miesięcznie około 120 tys. zł.

Niedawno Miejskie Przedsiębiorstwo Gospodarki Komunalnej w Stargardzie zagroziło szpitalowi, że sprzeda firmie windykacyjnej dług szpitala. Obecnie wynosi on około 700 tys. zł.

Gorsze powiatowe

Trudną sytuację szpitala rozumie starosta stargardzki Krzysztof Ciach, który dowodzi, że przy rozdziale przyszłorocznych pieniędzy NFZ najsurowiej potraktował szpitale powiatowe.

- Z przedstawionych kontraktów wynika, że w stosunku do tego roku, w 2005 roku szpitale marszałkowskie zyskają średnio 8,9 proc., szpitale kliniczne 9,6 proc. a szpitale powiatowe stracą 1,3 proc. - mówi Krzysztof Ciach. - Rozumiem, że nie możemy konkurować o środki ze szpitalami klinicznymi, bo te proponują świadczenia o najwyższej referencyjności mieszkańcom całego województwa. Jednak nie godzimy się na skrzywdzenie szpitali powiatowych.

Starostowie, jak twierdzi Krzysztof Ciach, dostali już zapewnienie dyrektora oddziału funduszu, że pierwsze, dodatkowe pieniądze, które w przyszłym roku wpłyną do zachodniopomorskiego NFZ zasilą właśnie budżety powiatowych szpitali. W środę starostowie uczestniczyli też w podziale tegorocznych, dodatkowych 17 mln zł. Z tego 1,8 mln zł mają otrzymać właśnie placówki w powiatach.

Dzielić, ile się ma

Marek Makowski, dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ zapewnia, że nie miał zamiaru skrzywdzić szpitali powiatowych.

- Powiedziałem starostom, że tak jak oni mogę dzielić tylko takie pieniądze, jakie mam - mówi Marek Makowski. - Szpital w Stargardzie nie powinien się czuć pokrzywdzony, bo otrzyma w 2005 roku tyle pieniędzy, ile miał w tym, czyli ponad16 mln zł.
Dyrektor Makowski nie potwierdził informacji, że pierwsze spodziewane dodatkowe pieniądze dla oddziału trafią wyłącznie do szpitali powiatowych.

- Nie mogłem składać takich deklaracji - mówi. - Mówiłem tylko, że jeśli te pieniądze będą, pójdą na świadczenia szpitalne. Jeśli na przykład będzie brakować na leczenie onkologiczne, trudno spodziewać się, że będę alokował środki do szpitali powiatowych. Jestem odpowiedzialny za to, żeby mieszkańcom województwa zabezpieczyć dostęp do świadczeń zdrowotnych, a nie za utrzymywanie szpitali.

W tych deklaracjach nie widać zbliżenia stanowisk, co świadczy o tym, że przyszłe negocjacje między funduszem a dyrektorem szpitala będą bardzo trudne.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński