Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wypuszczony na wolność

Emilia Chanczewska, 3 września 2004 r.
Kazimierz B., 55-letni mieszkaniec Białogardu jest oskarżony o to, że w maju i czerwcu 2004 roku w podstargardzkiej miejscowości molestował seksualnie siedmioro dzieci, w wieku 4-12 lat. Decyzją stargardzkiego sądu został wypuszczony na 2 tygodnie z aresztu.

Mężczyzna jest upośledzony umysłowo. Gdy przyjechał do rodziny, zaczął zajmować się ich dzieckiem, wychodzić z dziewczynką na plac zabaw. Zaniepokojenie wzbudziło jego zachowanie względem jej i innych dzieci. Zdaniem prokuratury szukał okazji do kontaktu fizycznego. Często dotykał je, całował.

- W ramach czynności wykonywanych przez szczecińską policję 13 czerwca br. w prokuraturze złożone zostało zawiadomienie o podejrzeniu popełnieniu przestępstwa - mówi Andrzej Paździórko, zastępca prokuratora rejonowego stargardzkiej prokuratury. - Sprawa o podejrzeniu seksualnego molestowania nieletnich z podstargardzkiej miejscowości zgłoszona została na policyjny telefon zaufania.

W związku z zawiadomieniem komenda policji wszczęła w tej sprawie postępowanie na wniosek tutejszej prokuratury. Sąd Rejonowy w Stargardzie przesłuchał w charakterze świadka z udziałem psychologa osoby pokrzywdzone. Przesłuchany w charakterze podejrzanego został Kazimierz B., któremu przedstawiono zarzuty z artykułu 200 par. 1 kodeksu karnego (doprowadzenia nieletnich do innych czynności seksualnych), nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu przestępstwa.

7 lipca prokurator złożył wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. Sąd wniosku prokuratora nie uwzględnił, zastosował jedynie dozór policji. Przede wszystkim dlatego, że mężczyzna czynów lubieżnych dopuścił się podczas wizyty u rodziny pod Stargardem, a mieszka w Białogardzie.

- Nie było obaw matactwa, ucieczki, czy ukrywania się, nie było do tego podstaw - mówi Mariusz Jasion, sędzia Sądu Rejonowego w Stargardzie, który rozpatrywał wniosek o zastosowanie tymczasowego aresztowania. - Decyzję podjąłem według swojego sumienia i tego, co zobaczyłem w dokumentach. Trwa postępowanie, sąd rozstrzygnie, czy są znamiona czynu.

Tego samego dnia, 7 lipca, oskarżany przez prokuraturę o pedofilię wyszedł na wolność. Prokurator w związku z taką decyzją złożył zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego w Stargardzie do Sądu Okręgowego w Szczecinie. W tym czasie, od 7 lipca do 22 lipca, pedofil był na wolności. Sąd okręgowy zmienił postanowienie sądu rejonowego, w miejsce dozoru zastosował tymczasowy areszt na trzy miesiące. Zboczeniec jest za kratkami. Postępowanie w tej sprawie nadal się toczy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński