Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Władze bez pomysłu, miasto bez basenu. Magistrat nie zamierza nic zrobić z basenem Pogoni, bo to się nie opłaca

Ynona Husaim-Sobecka
Jak twierdzą dawni bywalcy basenu Pogoni, latem przychodziły tu najpiękniejsze szczecinianki. Dzisiaj to zwykle ruiny i chaszcze.
Jak twierdzą dawni bywalcy basenu Pogoni, latem przychodziły tu najpiękniejsze szczecinianki. Dzisiaj to zwykle ruiny i chaszcze. Fot. Marcin Bielecki
Ruiny przy stadionie szczecińskiej Pogoni będą jeszcze straszyły długie lata. Miasto nie zamierza ani rozebrać rudery, ani też wpuścić tu inwestora, który zagospodarowałby teren basenu. Co więcej, nie ma nawet pomysłu co zrobić z tym miejscem.

- Dwa razy dziennie przechodzę koło resztek basenu i szlag mnie trafia - mówi pan Kazimierz, mieszkaniec osiedla Przyjaźni. - Moje dziecko pół wakacji tu spędzało. Zawsze był tu tłum. A teraz nie ma Gontynki, nie ma basenu przy Szczecińskim Domu Sportu, a do Głębokiego jakieś ścieki spuszczają.

Na odnowienie basenów nie liczą już nawet wielcy optymiści.
- Pamiętam jak przychodziły tu wszystkie dzieciaki z osiedla Przyjaźni i ulicy Jagiellońskiej - wspomina radny Paweł Juras (SLD). - Odwiedzałem sklepik na pięterku. Tu oddałem swój pierwszy skok z 10-metrowej wieży. Teraz ręce opadają jak się widzi te ruiny.

Urzędnicy miejscy zapowiadają, że do czasu podjęcia decyzji co dalej z tym terenem, nie zamierzają niczego robić.

- Do czasu zatwierdzenia planu zagospodarowania przestrzennego to jest ostatecznych decyzji co do przeznaczenia tego terenu, Miejski Ośrodek Sportu, Rekreacji i Rehabilitacji w Szczecinie ze względów ekonomicznych nie przewiduje, prowadzenia na terenie o pow. ponad 1,6 ha zabiegów pielęgnacyjno-estetycznych - informuje Tomasz Jarmoliński, wiceprezydent miasta. - Prowadzone będą tylko prace niezbędne.

Kiedy zapadną decyzje - nie wiadomo. Prezydent Piotr Krzystek obiecał w kampanii wyborczej, że zbuduje stadion piłkarski w Dąbiu. Pieniądze na postawienie obiektu miały pochodzić ze sprzedaży terenu, na którym teraz jest stadion, pobliskie ogródki działkowe i basen.

- Studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego miasta Szczecina przewiduje jako funkcję dominującą - zabudowę mieszkaniową oraz usługi sportu i rekreacji z dużą ilością zieleni - poinformował radnych Krzysztof Nowak, wiceprezydent szczecina.

Na razie miasto zleciło opracowanie czy lepiej budować nowy stadion, czy remontować stary. Jeżeli budować - to gdzie i ile ewentualnie by to kosztowało.

- Prezydent zapowiadał, że nie ma co pakować silnika mercedesa do trabanta. Nie jest jednak konsekwentny, ładuje pieniądze w stary stadion i jednocześnie wykłada gotówkę na inne koncepcje. Ten basen jest obrazem jak intensywnie i szybko zmienia się Szczecin pod rządami Platformy - twiedzi radny Tomasz Hinc (PiS). - Trzeba się na coś zdecydować. A basenu strasznie mi żal. Tu była woda znacznie czystsza niż na Arkonce.

Przed prawie trzy lata kadencji prezydent Piotr Krzystek nie wyszedł poza wstępne koncepcje przeniesienia stadionu. A bez tego - nie ma szans na decyzję co robić ze starym kąpieliskiem. Dodatkowo piętrzą się problemy z własnością terenów w Dąbiu.

- Jeżeli zapadnie decyzja o remoncie starego stadionu, to pewnie i będzie czas pomyśleć o otoczeniu - mówi radny Paweł Gzyl (PO). - To na szczęście nie jest centrum miasta. Można jeszcze trochę poczekać. Trzeba przyjąć jakąś kolejność działań. A swoja drogą, nigdy na tym kąpielisku nie byłem. Choć na samym stadionie jestem dość często.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński