Wielkie sprzątanie Stargardu: Dobra robota i fajna zabawa

Happening był w sobotę. Już o godzinie 7 z okolic Małkocina wyruszyli uczestnicy rajdu na orientację. Mieli do pokonania 22 kilometry. Gimnazjaliści i uczniowie szkół podstawowych rywalizowali na krótszej trasie. O godzinie 10 na użytku ekologicznym Żabie Uroczysko były prelekcje o ochronie środowiska i segregowaniu odpadów. Było ponad sto osób. Kto miał ochotę, ten przyłączył się do sprzątania lasku.

- Tym razem nie było tak dużo chętnych jak w ubiegłym roku, ale było komu porządkować to miejsce - mówi Grzegorz Gil z Proeuropejskiego Centrum Ekologicznego.

- Mnóstwo było butelek, była wielka sterta styropianu i spore ilości gruzu. Ludzie przywożą coś takiego do lasku, bo nie chcą płacić za wywóz na wysypisko. Co roku sprzątający mają co robić.

- Tylko na polanie zebraliśmy dwa wielkie worki szkła z rozbitych butelek - mówi Grzegorz Gil. Po sprzątaniu lasku przyszedł czas na zabawę. Była trasa linowa, strzelnica, ścianka wspinaczkowa.

- Od znajomych dowiedziałam się, że organizowany jest taki happening i przyjechałam z dziećmi - mówi pani Ania ze Szczecina. - Każda akcja, która sprawia, że lepiej dbamy o środowisko, jest cenna.
W czasie happeningu nagrodzono laureatów zawodów i konkursów ekologicznych.

Rajd na orientację wygrała Lidia Nitek ze Szczecina. W grupie uczniów szkół średnich triumfował szczecinianin Bartłomiej Mazan. Wśród gimnazjalistów zwyciężył Szymon Kujawa, także ze Szczecina.

W rywalizacji zespołów szkół podstawowych wygrał SKKT Czarne Stopy z SP 1 w Stargardzie w składzie: Weronika Skowrońska, Łukasz Jackiewicz i Maciej Pułka. W konkursie foto pierwsze miejsce zajęła Magdalena Śliwińska z II Liceum Ogólnokształcącego w Stargardzie za zdjęcie "Wejście do wnętrza ziemi" pokazujące zawalone śmieciami miejsce w mieście. Kolejna akcja sprzątania lasku będzie we wrześniu.

Zaplanuj wolny czas - koncerty, kluby, kino, wystawy, sport