Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Twierdza Szczecin zdobyta. Gaz-System Pogoń słabsza od Górnika

(paz)
Bartosz Konitz (z piłką) i pozostali rozgrywający Pogoni rzadko górowali nad defensywą Górnika Zabrze.
Bartosz Konitz (z piłką) i pozostali rozgrywający Pogoni rzadko górowali nad defensywą Górnika Zabrze. Sebastian Wołosz
Gaz-System Pogoń Szczecin przegrała 25:27 z Górnikiem Zabrze. To pierwsza porażka tego zespołu we własnej hali w tym sezonie. Martwić może słaba dyspozycja szczecińskiej siódemki.

Pogoń wystąpiła osłabiona brakiem Wojciecha Zydronia. Na kilka dni przed meczem z Górnikiem kilku zawodników Pogoń dopadło przeziębienie. "Zygę" choroba rozłożyła najbardziej, przechodzi zapalenie oskrzeli. Jego brak był z pewnością widoczny, ale to nie dlatego szczecinianie byli w opałach.

Od początku spotkanie toczyło się w bardzo szybkim tempie, co generowało błędy po obu stronach. Przez pierwszy kwadrans Pogoń i Górnik myliły się niemal po równo, więc i na tablicy wyników był remis po 9. Gospodarze słabo spisywali się w obronie, bardzo dużo miejsca zostawiali zwłaszcza świetnie dysponowanemu Mariuszowi Jurasikowi. Popularny "Józek" do przerwy rzucił siedem bramek, a i w obronie spisywał co najmniej poprawnie.
Gazownikom natomiast mało co wychodziło. Michal Bruna po operacji kolana wyraźnie nie jest w najwyższej formie i na środku często zastępował go Bartosz Konitz. Atak pozycyjny jednak gospodarzom się nie kleił. Większość bramek zdobyli po kontrach i szybkich wznowieniach.

Bardzo dobrze w bramce zabrzan spisywał się Sebastian Kicki, sprowadzony awaryjnie do Górnika wobec kontuzji dwóch podstawowych golkiperów. Obronił m.in. rzut karny wykonywany przez Jacka Wardzińskiego i zatrzymał jego kontrę.

Chwilę po przerwie Górnik prowadził już nawet różnicą czterech bramek. Sztab szkoleniowy Pogoni zdecydował się desygnować jednego zawodnika do indywidualnego krycia Jurasika. Najczęściej tę rolę pełnił Bruna. Wprawdzie udało się zastopować prawego rozgrywającego gości, ale gospodarze nie potrafili doprowadzić do wyrównania choćby na moment. Gdy tylko dopadali rywali na jedną bramkę, ci za chwilę znów im uciekali.

Zawiodła zwłaszcza druga linia Pogoni. Bartosz Konitz i Siergiej Szyłowicz rzucali z nieprzygotowanych pozycji, gra Krupy była czytelna dla defensywy zabrzan.

Najlepiej dysponowany w szczecińskim zespole był rówieśnik Jurasika - Paweł Biały. Skrzydłowy udanie zastąpił Zydronia, zdobył pięć bramek, ale to było za mało, aby urwać choćby punkt.

Mimo porażki Pogoń utrzymała się na trzecim miejscu. Po 15. kolejkach do drugiej Wisły Płock traci pięć punktów, nad czwartymi Azotami Puławy ma cztery oczka przewagi.

Gaz-System Pogoń Szczecin - Górnik Zabrze 25:27 (14:17)
Pogoń: Stojković - Szyłowicz 6, Biały 5, Konitz 4, Wardziński 4, Marković 2, Zaremba 1, Bruna 1, Jedziniak 1, Krupa 1, Gierak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński