Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudna sytuacja na Odrze. Grożą nam powodzie.

Piotr Jasina
Lodołamacze nie mogą swobodnie pracować. Kra w wielu miejscach może okazać się groźna.
Lodołamacze nie mogą swobodnie pracować. Kra w wielu miejscach może okazać się groźna. Marcin Bielecki
W poniedziałek lodołamacze kruszyły pokrywę lodową na Jeziorze Dąbskim, dzisiaj rozbijały zator w okolicy Widuchowej. Spływ lodu ogranicza wąska rynna toru wodnego ze Szczecina do Świnoujścia. Władze zapewniają, że są przygotowane do powodzi.

Andrzej Kref, dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie nie ukrywa, iż sytuacja na Odrze jest trudna. Rzeka skuta lodem jest aż za ujście Nysy Łużyckiej. Są zatory. Dodatkowo pracę lodołamaczy ogranicza spływ kry torem wodnym w kierunku Świnoujścia.

- Rynna na torze wodnym przez Zalew jest zbyt wąska - mówi dyrektor. - Dlatego dzisiaj nie kierowaliśmy lodołamaczy na jezioro, bo lód nie miałby gdzie spływać, a mróz ponownie by go skuwał - wyjaśnia. - Mam zapewnienia Urzędu Morskiego w Szczecinie, że w środę rynna toru wodnego zostanie poszerzona przez holowniki. - Dzisiaj dwie nasze jednostki i dwie niemieckie rozbijały zator w okolicy Widuchowej, niedaleko rozgałęzienia Odry na Wschodnią i Zachodnią.

W środę ma być temperatura w okolicy 0 st. C., potem dwa dni lekkiego mrozu i później odwilż w dzień, niewielki mróz w nocy. Takie temperatury byłyby najbezpieczniejsze. Lodołamacze miałyby czas stopniowo kruszyć lód.

Nagła odwilż w obecnej sytuacji byłaby groźna. Zwłaszcza zsuwy lodowe, przemieszczające się, powodujące wylewanie rzeki.

Tomasz Płowens, dyrektor Melioracji i Urządzeń Wodnych w Szczecinie zapewnia, że uszkodzone podczas październikowej powodzi wały w okolicy Polic, Stepnicy czy na Wyspie Puckiej zostały naprawione.

- Są w dobrym stanie technicznym - mówi. - Liczymy się jednak z tym, iż rzeki, zwłaszcza te mniejsze, skute lodem, o ograniczonej pojemności koryt mogą wystąpić z brzegów. Mieliśmy przygotowanych 130 tys. worków, dokupiliśmy w trybie awaryjnym dodatkowe 30 tys. sztuk m.in. do Kamienia, Gryfic, Trzebiatowa, Polic. W magazynach przeciwpowodziowych mamy podwójne normy worków.

Dyrektor dodaje, iż udało się zawrzeć umowę z firmami melioracyjnymi, zajmującymi się budownictwem wodnym, dysponującymi ciężkim sprzętem.

- Będą uczestniczyć w ewentualnej akcji przeciwpowodziowej - podkreśla dyrektor Płowens. - Dotyczy to 30 firm w Zachodniopomorskiem. Mają do dyspozycji 200 koparek, wywrotek i 700 ludzi. Ich pomoc w miejscach newralgicznych może okazać się nieoceniona.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński