To był ostatni przedwyborczy weekend. Tusk z Litwińskim, Kolbowicz z Krzystkiem

Zdaniem eksperta

Prof. dr hab. Jacek Leoński socjolog US
Poparcie udzielone Arkadiuszowi Litwińskiemu przez premiera moim zdaniem nie przesądzi wyników drugiej tury wyborów. Może mieć wpływ na wyniki tylko wówczas, gdy będzie to głosowanie o charakterze partyjnym. Psychologicznie biorąc wiele osób myśli tak: tego już znam, wiem czego
mogę się po nim spodziewać, a tamten jest nowy i nie wiem, czy i w jakim stopniu mogę mu zaufać. Proszę zauważyć, że w porównaniu do innych miast, szczecińscy kandydaci dostali stosunkowo mało głosów. Szczecinianie mogą więc głosować kierując się emocjami, a nie rozsądkiem i przemyśleniami.

Krzystek czy Litwiński? Zagłosuj na swojego kandydata w naszych prawyborach. KLIKNIJ TUTAJ

Decyzja o przyjeździe premiera Donalda Tuska w Szczecinie zapadła w ostatniej chwili. Platforma Obywatelska sięgnęła po autorytet Donald Tuska, by wesprzeć swojego kandydata na prezydenta. Premier nie tylko przyjechał, ale obiecał pieniądze dla Szczecina i regionu. Rząd sfinansuje nam zachodnią obwodnicę Szczecina i zrobi wszystko, aby w Szczecinie, podobnie jak w Gdyni, znowu funkcjonowała stocznia.

Premier na spotkaniu w uniwersyteckiej auli na wydziale ekonomii przypomniał, że cztery lata temu wsparł obecnego kontrkandydata Arkadiusza Litwińskiego, czyli Piotra Krzystka.

- Mam odwagę powiedzieć, że był to na tamte czasy optymalny wybór, ale Szczecin zasługuje na coś lepszego. Nie chcę się wymądrzać, bo wyborcy wiedzą lepiej, kogo wybrać. Ale chcę
was namawiać do tego, byście dziś oddali swój kredyt zaufania Arkowi Litwińskiemu, a ja oddam Szczecinowi serce i cała swoją miłość - mówił premier.

Sam Litwiński ogłosił 10 punktów, które chce zrealizować. W tym budowę stadionu sportowego, aquaparku, obwodnicy śródmiejskiej, szybkiej kolei miejskiej i miejsc dla wszystkich dzieci w
żłobkach i przedszkolach.

Oświadczył, że jeżeli nie uda mu się zrealizować choćby jednego punktu, nie będzie ubiegał się o reelekcję. Piotr Krzystek o głosy szczecinian walczył w sobotę pod CH Molo. Po raz pierwszy
w tej kampanii osobiście rozdawał swoje ulotki i zachęcał do głosowania. Wielu szczecinian po raz pierwszy miało okazję zobaczyć prezydenta na żywo, stąd ogromne zainteresowanie. Wiele osób podchodziło i zadawało pytania o Szczecin i plany na przyszłość.

Prezydent otoczony młodymi ludźmi wręczał długopisy i kartki, na których napisał: - Jestem dumny z tego, że poparło mnie tak wielu szczecinian, którzy w ten sposób opowiedzieli się za potrzebą dalszego rozwoju naszego miasta.

Piotra Krzystka wspierał Marek Kolbowicz: - Będę głosował na Krzystka, bo ma już doświadczenie i nie musi się miasta uczyć od początku - przekonywał nasz olimpijczyk.