Decyzję podjęli dzisiaj szczecińscy radni. Poprzedziła ją chyba największa w tej kadencji awantura w radzie miasta.
Teren, który kuria kupi za 20 tys. zł jest wart na wolnym rynku 20 milionów złotych. Ale duchowni obiecują zainwestować 70 milionów złotych. Centrum Opiekuńczo-Lecznicze poprowadzą siostry boromeuszki. Akt notarialny zostanie podpisany prawdopodobnie już w maju. Od tego czasu siostry mają pięć lat na zbudowanie dps-u (od 60 do 100 miejsc) i siedem lat na otwarcie szpitala (200 łóżek) z oddziałami opieki długoterminowej, rehabilitacji kardiologicznej, neurologicznej, narządów ruchu. W placówce byłaby też baza dydaktyczna Pomorskiej Akademii Medycznej. PAM zapewnia, że w przypadku powołania szpitala obejmie placówkę patronatem i podejmie współpracę na polu usług medycznych, edukacyjnych i naukowych.
Za bezprzetargową sprzedażą głosowało 19 radnych. Dziewięciu było przeciw. Jeden (Bazyli Baran, przewodniczący rady miejskiej) wstrzymał się od głosu.
Sprawa wywołała potężne emocje. Doprowadziła nawet do konfliktu radnych Platformy z prezydentem (też z PO).
- Jestem całym sercem za tym projektem. Uczestniczyłem już w kilku przedsięwzięciach, gdzie inwestorem jest kościół i nigdy się nie zawiodłem. Ale wstydzę się w jaki sposób powstawał projekt tej uchwały. Mam o to żal do prezydenta. W przeddzień głosowania dostaliśmy wycenę, a trzy dni wcześniej projekt umowy. I choć popieram tę umowę to wstrzymam się od głosu - mówił wyraźnie poruszony Bazyli Baran.
Wtórował mu Paweł Bartnik.
- Nie mam wątpliwości, że to dobra decyzja. Ale proces dialogu budzi moje zaniepokojenie. Nie akceptuję takiego działania - mówił.
Radni zarzucali prezydentowi, że nie chciał negocjować lepszych warunków umowy. Chodziło głównie o określenie daty sprzedaży i późniejszego przeniesienia własności na kurię. W czwartek Piotr Krzystek nie przyszedł na spotkanie u arcybiskupa.
Prezydent odrzuca zarzuty.
- To dobra umowa, zabezpieczająca interes miasta. Radni mieli różne pomysły co zrobić ze szpitalem, ale ich połączenie nie jest możliwe - zapewniał prezydent Szczecina.
Wcześniej zarzucał radnym że improwizują, a ich zachowanie nazywał dziwnym.
Dzisiaj radni zdecydowali też, że nie będzie referendum w sprawie szpitala. Chciała tego lewica.
Jak zabezpieczyło się miasto?
- Określonymi terminami do których muszą zrobić szpital i dps. Jesli tego nie dotrzymają miasto będzie miało prawo do zwiększenia bonifikaty (teraz 0,1 wartości nieruchomości) oraz nałożyć dodatkową karę umowną - 6 mln zł. Na nieruchomości zostanie też ustanowiona hipoteka.
Ranking radnych - Oddaj swój głos!
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?