Szczecin: W Dąbiu może nie być korków. Trzeba przerobić skrzyżowanie

Koszty zmian są niewielkie, a zyski ewidentne. Takiego zdania są ratownicy drogowi i policja.
Każdego dnia w porannych i popołudniowych godzinach szczytu zakorkowuje się ulica Emilii Gierczak, skrzyżowanie jej z ulicami Pomorską i Goleniowską oraz sama Goleniowska w Dąbiu. Do tej pory, ilekroć poruszaliśmy ten temat, miasto odpowiadało, że należy zrobić gruntowne inwestycje, ale nie ma na to pieniędzy. Okazuje się, że jest sposób.

- Wystarczy, że na tym skrzyżowaniu powstaną światła - twierdzi Michał Ratajczyk, ratownik drogowy. - Jadąc w szczycie z ul. Struga przez ul. Pomorską do Dąbia i dalej do autostrady, spalamy w korkach dodatkowo paliwa za około 10 zł.

Podobną opinię wyraża policja, która zwraca uwagę, że skrzyżowanie w godzinach od 6 do 9 rano i od 13 do 16 po południu staje się praktycznie bardzo trudne do przejechania.

- Już dawno powinna tu stanąć inteligentna sygnalizacja - mówi nadkomisarz Maciej Kordziński, szef sekcji ruchu drogowego Komendy Miejskiej Policji w Szczecinie. - Można ją tak ustawić, by przed południem dawała fory dla jadących do centrum miasta, a po południu - dla wracających. Znacznie by usprawniła ruch i zwiększyła przepustowość.

Obecnie ul. Emilii Gierczak - Goleniowska jest główną drogą. Z ul. Pomorskiej bardzo trudno wbić się, aby przejechać skrzyżowanie. Stąd korki i samochody stojące nierzadko od skrzyżowania aż do ul. Struga.

- Równie małym kosztem można usprawnić ruch na Goleniowskiej w kierunku autostrady - mówi Ratajczyk. - Dziś każdy samochód skręcający w lewo w ul. Portową, Helską, Miłosławską czy inną, zatrzymuje ruch na całym pasie. A wystarczy zrobić dodatkowy pas do lewoskrętu i upłynniamy cały ruch.

- Żeby było taniej można zrobić lewoskręt co drugą ulice, np. w Helską i zakaz skrętu w Portową - dodaje nadkomisarz Kordziński - Z Helskiej bez problemów można już dojechać do Portowej.

Czy możliwe są powyższe zmiany? Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego obiecał udzielić odpowiedzi już dziś.