Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Światła raz działają, raz nie

Grzegorz Drążek
Na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego, Barnima i Dworcowej bez świateł problemu nie mają tylko kierowcy jadący tą pierwszą ulicą. Tam jest pierwszeństwo przejazdu.
Na skrzyżowaniu ulic Wyszyńskiego, Barnima i Dworcowej bez świateł problemu nie mają tylko kierowcy jadący tą pierwszą ulicą. Tam jest pierwszeństwo przejazdu. Emilia Chanczewska
W weekend na największych stargardzkich skrzyżowaniach wreszcie działała sygnalizacja świetlna.

Przedstawiciele Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad mówią jednak, że problem może wrócić.

Kłopot na skrzyżowaniach po obu stronach wiaduktu kolejowego, łączących ul. Wyszyńskiego, Dworcową i Barnima oraz Szczecińską, Towarową, Bema i 11 Listopada pojawił się dwa tygodnie temu, kiedy zepsuła się szafka sterownicza obsługująca te dwa skrzyżowania. Przez warunki atmosferyczne nie wytrzymały bezpieczniki.

Jak tłumaczył kierownik stargardzkiego oddziału GDDKiA, jest tam jedna z najstarszych sygnalizacji w Stargardzie, ma około 20 lat i nie ma już do niej części zamiennych.

- Firma zajmująca się konserwacją urządzeń sygnalizacji świetlnej nie dała rady od razu naprawić awarii - mówi Jerzy Grzesiak, kierownik GDDKiA w Stargardzie. - W tej sytuacji konieczna jest wymiana całej szafki sterowniczej.

Przedstawiciel GDDKiA zapewniał, że w środę lub czwartek światła na tych skrzyżowaniach znowu będą działać. Ale tak nie było. W piątek sygnalizacja działała okresami. To oznacza, że w tym tygodniu problem jeszcze może być.

- W piątek sygnalizacja zaczęła działać, ale to jeszcze nie oznacza, że awaria ostatecznie została usunięta - mówią przedstawiciele GDDKiA. - Firma zajmująca się naprawą robi co może, żeby tak było. Sygnalizacja jest sprawdzana i może jeszcze się okazać, że będzie trzeba coś tam poprawić. A to oznacza, że jeszcze może być wyłączona.

Kierowców denerwują te problemy, bo ulica Szczecińska jest częścią drogi krajowej numer 10 i ruch jest tam duży. Część pojazdów jedzie na ulicę Bema, a część do centrum na ulicę Wyszyńskiego.

- Ciągły ruch powoduje, że kierowcy jadący ulicą Bema muszą naczekać się zanim wjadą na ulicę Szczecińską - mówi stargardzianin. - Światła są tam potrzebne.

Podobny kłopot mieli w ostatnich dwóch tygodniach kierowcy jadący ul. Dworcową i Barnima, którzy chcieli przejechać przez skrzyżowanie z ul. Wyszyńskiego.

- Czasem trzeba ryzykować i wjeżdżać między samochody jadące ulicą Wyszyńskiego - mówią kierowcy. - Bo ile można czekać na przejazd? Nie każdy kierowca jadący drogą z pierwszeństwem chce się zatrzymać i ułatwić wjazd osobom jadącym drogą podporządkowaną.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński