Eurowybory odbędą się w niedzielę, 7 czerwca. Na dobre ruszyła już kampania wyborcza. Na plakaty i reklamy kandydatów mieszkańcy natkną się na wielu stargardzkich ulicach.
Większe wyczucie
Niektórym mieszkańcom nie spodobała się lokalizacja jednego z banerów wyborczych. Kandydat Platformy Obywatelskiej, obecny poseł i były dyrektor stargardzkiego muzeum Sławomir Preiss, spogląda na stargardzian z Bramy Młyńskiej przy ulicy Portowej. Ta wprawdzie jest remontowana i od zewnątrz przysłonięta rusztowaniami i specjalną siatką, ale to nie przekonuje niezadowolonych.
- To jest zabytek, który jest wizytówką naszego miasta, a nie miejscem na reklamę wyborczą - mówi mieszkaniec Starego Miasta. - To że jest remontowany, niczego nie zmienia. To przecież cały czas jest zabytek.
W Urzędzie Ochrony Zabytków w Szczecinie usłyszeliśmy, że wybór tego miejsca na reklamę wyborczą nie jest najbardziej trafny.
- Ustawa mówi, że w przypadku zabytków powinna być zgoda konserwatora zabytków na umieszczenie reklamy czy tego typu planszy - mówi Ewa Kulesza-Szerniewicz, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. - W przypadku Bramy Młyńskiej w Stargardzie potrzebna byłaby opinia prawników, czy wywieszenie reklamy wyborczej na rusztowaniach, które są na remontowanym właśnie zabytkowym obiekcie, powinno mieć taką zgodę. Osobiście uważam, że kandydaci w wyborach powinni z większym wyczuciem podchodzić do takich spraw i nie wybierać takich miejsc na swoje reklamy.
Lubią latarnie
Podobnie uważają stargardzianie, którzy zasygnalizowali "Głosowi" ten temat.
- To może jeszcze na kolegiacie ktoś wywiesi swój baner wyborczy - pytają niezadowoleni. - Przecież tam też co chwilę są jakieś remonty, to pewnie można coś powiesić.
Na baner wyborczy kandydata w wyborach do Parlamentu Europejskiego natrafimy nie tylko na Bramie Młyńskiej. Plakaty pojawiły się na ulicznych latarniach, na głównych stargardzkich drogach. Tradycyjnie już przed wyborami, duże banery zawisły na centrum handlowym u zbiegu ulic Wyszyńskiego i Barnima. Większość materiałów wyborczych, które wywieszono już w Stargardzie, należy do kandydatów spoza naszego regionu. Reprezentują głównie PO i Prawo i Sprawiedliwość.
- Jak tylko gdzieś jest jakieś wolne miejsce, to kandydaci się wywieszają - komentują mieszkańcy. - A potem jest problem, by to wszystko zniknęło z naszych ulic. Wcześniejsze wybory pokazały, że niektóre plakaty wiszą później miesiącami.
W czerwcowych wyborach do Europarlamentu wystartuje troje reprezentantów powiatu stargardzkiego. Sławomir Preiss jest kandydatem PO, były poseł, a obecnie wiceprezes Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej Michał Jach to reprezentant PiS, a pracująca w urzędzie gminy w Warnicach stargardzianka Aneta Kremer-Seredyńska znajdzie się na liście wyborczej Centrolewicy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?