MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stargard. Mieszkańscy mają dość brodzenia po kostki w błocie

Grzegorz Drążek
Grzegorz Drążek
Tak wczoraj w południe wyglądało podwórze za budynkiem przy ulicy Światopełka 8. Tak też jest za każdym razem, kiedy popada deszcz. Lokatorzy nie mogą się doczekać zrobienia tam porządku
Tak wczoraj w południe wyglądało podwórze za budynkiem przy ulicy Światopełka 8. Tak też jest za każdym razem, kiedy popada deszcz. Lokatorzy nie mogą się doczekać zrobienia tam porządku Grzegorz Drążek
Nierozwiązany problem na podwórzu przy ulicy Światopełka 8.

Lokatorzy budynku przy ulicy Światopełka 8, mówią o ciągłych problemach. Pisaliśmy już w Głosie o zniszczonych balkonach, które groziły zawaleniem. Po nagłośnieniu sprawy problem usunięto. Zimno w mieszkaniach to kolejny kłopot, który cały czas czeka na rozwiązanie. Inny to podwórze, na którym po deszczu tworzą się wielkie kałuże i robi się błoto.

W budynku tym mieszka dwanaście rodzin.

- Jest tutaj kilkanaścioro dzieci i gdzie one mają się bawić, kiedy podwórze często jest całe w kałużach? - pytają lokatorzy. - Natomiast z drugiej strony budynku jest ulica i przecież tam nie poślemy dzieci, żeby się bawiły między samochodami!

Mieszkańcy mówią, że sygnalizowali zarządcy budynku problem zalewanego podwórza, bo tak jest nie tylko zimą.

- Czemu nie wysypią tu gruzu, żeby wyrównać teren - pytają mieszkańcy. - Jak tylko popada, to nie da się przejść do śmietnika czy komórek, żeby nóg po kostki nie ubrudzić.

Lokatorzy bloku apelują do Stargardzkiego Towarzystwa Budownictwa Społecznego, które jest zarządcą budynku, by zrobiło tam porządek.

- Nawet studzienka, która jest na podwórzu, nie odbiera wody - mówią mieszkańcy. - Proszę zobaczyć co się dzieje z boku budynku. Tam po deszczu jest jedna ogromna kałuża. Jak tylko gdzieś wychodzimy to wracamy cali brudni.

Zarządca budynku podkreśla, że na różne roboty w tym budynku wydano od 2013 roku 400 tys. zł. Wymieniono między innymi dach, okna w większości mieszkań i piwnicy, instalację kanalizacyjną.

- Na terenie przyległym do budynku nie wykonywano ani nie planowano wykonywać żadnych robót oprócz doraźnych drobnych prac związanych z wyrównaniem tworzących się nierówności - wyjaśnia Jan Sawicki, wiceprezes STBS. - Położenie budynku, rodzaj podłoża sprawia że naturalne wsiąkanie wód opadowych jest utrudnione i okresowo mogą tworzyć się jej zastoiny. W chwili obecnej w wielu innych miejscach występują podobne zjawiska na nieutwardzonych terenach, gdzie zamarznięta ziemia nie pozwala na wsiąkanie wody w jej głąb ani też na spływanie do studzienki. W konsekwencji powoduje to tworzenie się błota na powierzchni, zastoin wody opadowej i utrudnia komunikację.

Jan Sawicki dodaje, że na razie sprawdzona zostanie drożność instalacji odwadniającej, a wiosną doraźnie będzie wyrównany teren.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński