Teren zabezpieczono taśmą, zamknięto ruch na ulicy Sukienniczej, wzdłuż której biegną zniszczone mury
obronne. W tym miejscu, ta historyczna wizytówka miasta, zawaliła się też w ubiegłym roku. Minęło kilka miesięcy i sytuacja się powtórzyła, ale tym razem runął większy fragment obwarowań.
Stargardzcy urzędnicy tłumaczą się z tego i zapewniają, że sami robią co mogą, żeby należycie zadbać o zabytkowe mury. Mieszkańcy mają jednak swoje zdanie na ten temat.
- W ostatnich latach niewiele zrobiono, żeby zabezpieczyć mury obronne przed niszczeniem - mówią stargardzianie. - Przecież to nie tylko tutaj są w kiepskim stanie, także w innych rejonach Stargardu.
Na internetowej stronie miasta pojawiły się wyjaśnienia urzędników w sprawie murów obronnych. Urzędnicy przypominają, że prezydent Stargardu 26 kwietnia 2007 roku powołał zespół, który miał przygotować analizę stanu technicznego i szans zagospodarowania zabytków znajdujących się na stargardzkim szlaku turystycznym Klejnot Pomorza.
- Zakres rzeczowy wspomnianego dokumentu w pierwszej kolejności obejmuje remont dwunastu obiektów architektonicznych - wyjaśniają urzędnicy. - Na czwartym miejscu znajduje się fragment murów obronnych przy ulicy Sukienniczej.
Urzędnicy zapewniają, że dofinansowane przez Unię Europejską remontu Bastei sprawi, że szybciej doprowadzony do porządku będzie zniszczony odcinek murów. Planują oni połączyć remont Bastei i murów. Na razie zapowiedziano że konstruktor "zastanowi się", a biuro projektowe "rozważy możliwości".
Mieszkańcy natomiast oczekują konkretnych i szybkich działań. Urzędnicy przyznają, że sami niewiele mogą zdziałać i wiele zależy od unijnej pomocy. A o nią obiecują się starać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
