Sprawa dwóch międzyzdrojskich wież firmy Siemaszko znalazła się w Sądzie Najwyższym. ZDJĘCIA

Ale w miejscu, gdzie miały powstać dwa apartamentowce nic się nie dzieje.

- I jest szansa, że nie zostaną wybudowane - cieszą się międzyzdrojanie, bo dla nich, a także dla części turystów stale odwiedzających miejscowość, tak duże wieże z prawie 350 mieszkaniami w centrum Międzyzdrojów i to przy samej plaży, to pomyłka.

- Pragnę podkreślić, że Gmina Międzyzdroje nie jest stroną w tej sprawie - powiedziała Aleksandra O’Donnel z biura burmistrza Międzyzdrojów w odpowiedzi na pytanie dlaczego słynne wieże nie powstają.

Dodała przy tym, że gmina pozyskała w danym temacie informacje z Centralnej Bazy Orzeczeń Sądów Administracyjnych.

- To orzeczenie z dnia 5.08.2021 r., które uchyla decyzję I i II instancji w przedmiocie zatwierdzenia projektu budowlanego i udzielenia pozwolenia na budowę - mówi Aleksandra O’Donnel. - Organem kompetentnym do udzielenia wszelkich informacji dotyczącej procedowania w tej sprawie jest Starosta Kamieński.

- Wiem, że sprawa trafiła do Sądu Najwyższego - mówi Przemysław Szafrański z wydziału budownictwa starostwa powiatowego w Kamieniu Pomorskim.

Wyjaśnia też, że prawnicy dewelopera, który chciał postawić wieże, zwrócili się do SN o kasację wyroków w sprawie apartamentowców.

- Sprawa pewnie rozstrzygnie się za dwa, trzy lata - mówi Szafrański.

Aleksandra O’Donnel z biura burmistrza dodaje, że tzw. wieże Siemaszki (bo tak potocznie nazywana jest ta inwestycja) rzeczywiście wzbudzają spore emocje.

- Mogę tez dodać, że do burmistrza w tej sprawie dzwonił wojewoda zachodniopomorski prosząc o opinię - podkreśliła.

- Pragniemy podkreślić, że burmistrz Mateusz Bobek nie jest zwolennikiem realizacji tego typu zabudowy i budowa obiektu jest konsekwencją podjętych wcześniej decyzji, na które burmistrz obecnie nie ma żadnego wpływu - napisała Aleksandra O’Donnel w oświadczeniu opublikowanym w serwisie Miedzyzdroje.tv.