Byliśmy na miejscu kolejny raz i opinie mieszkańców na temat muru są podzielone.
- Była brama wjazdowa, to można było węgiel przywieźć - mówi 80-letnia kobieta, która ogrzewa mieszkanie za pomocą pieców. - A jak teraz będzie? Mam wiaderkami nosić węgiel z ulicy? Pomóżcie nam, to nie jest dobre.
- Jak się tu wprowadzałam, brama byłą otwarta, wiecznie brudno, wszystko zasikane przez takich różnych - mówi kobieta z małym dzieckiem. - A teraz mamy na swoim podwórku czysto, dzieci można wypuścić, aby się bezpiecznie bawiły. Jaki innym przeszkadza mur i zamknięta brama, to niech też wykupią posesje, jak zrobiła to nasza wspólnota.
Zobacz też:
Sprawa trafiła od obrady komisji budownictwa. Radni wystosowali pismo do Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego i czekają na jego opinię, aby podjąć decyzje.
Po tym jak opisaliśmy sprawę mur jest częściowo obniżany. To skutek wizyty na miejscu inspektorów PINB.
- Jak dzisiaj ustalono, inwestor przekroczył dopuszczalną wysokość muru (2,20 m), w związku z czym zostało wszczęte postępowanie administracyjne w sprawie budowy ogrodzenia bez wymaganego zgłoszenia - poinformował na nas Mariusz Czasnojć, kierownik Referatu Orzeczniczo-Prawnego inspektoratu budowlanego.
Wyjaśnił też, że wszczęcie postępowania nastąpiło wyłącznie dlatego, że ogrodzenie jest za wysokie. Budowa ogrodzenia do 2,2 m nie wymaga pozwolenia na budowę jak również opiniowania przez PINB. Wspólnota wybudowała mur wyższy na niemal 2,5 m.
- Jeżeli inwestor we własnym zakresie obniży ogrodzenie do maksymalnie 2,20 m, wówczas PINB będzie zmuszony wszczęte postępowanie umorzyć.
Inną kwestią jest sprawa zapewnienia przejazdu. Tu już prawdopodobnie sprawa musi trafić do sądu.
Po opublikowaniu artykułu o spornym murze i wizycie inspektorów budowlanych, wspólnota wynajęła pracownika, który mur skuwa od góry do wysokości 2,20 m. Inne wspólnoty zapowiadają jednak, że być może wystąpią do sądu o zrobienie przejazdu dla służb typu straż pożarna, policja, karetka pogotowia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
