SIDEn Toruń - Spójnia Stargard 75:84. Spójnia znowu rzuciła sporo punktów

Spójnia na początku dzisiejszego meczu pozwoliła gospodarzom odskoczyć na sześć punktów, ale na koniec pierwszej kwarty było już tylko 22:21 dla SIDEn. W drugiej kwarcie koszykarze stargardzkiego zespołu przejęli inicjatywę i najpierw odrobili wszystkie straty, a po chwili odskoczyli nawet na dziesięć punktów. W trzeciej kwarcie gospodarze zmniejszyli nieco straty, ale goście utrzymywali kilka punktów przewagi. Spójnia nie mogła być jednak pewna zwycięstwa. Tym bardziej że SIDEn w czwartej kwarcie zaczął pościg za stargardzianami. W 32 minucie Spójnia wygrywała 63:56, dwie minuty później już tylko 63:62, a chwilę później już przegrywała 63:64. Po kilkuminutowej niemocy strzeleckiej w Spójni trafili Hubert Pabian i Tomasz Stępień i stargardzianie odzyskali prowadzenie. Gospodarze jeszcze w 37 minucie zbliżyli się na punkt, ale później dominowali już goście. Celne osobiste Bartłomieja Wróblewskiego i Stępnia oraz trójka Pabiana zagwarantowały Spójni siedem punktów przewagi na niespełna minutę przed końcem. Takiego prowadzenia stargardzianie już nie zmarnowali i wygrali drugie kolejne spotkanie w I lidze.

Spójnia odrabia straty do czołowej ósemki, która zagra w play off. To też drugie kolejne spotkanie, w którym Spójnia rzuciła ponad 80 punktów, a wcześniej miała spore problemy, by czegoś takiego dokonać. Ponownie najskuteczniejszym graczem był Hubert Pabian, ale aż pięciu zawodników rzuciło ponad 10 punktów. Kolejne spotkanie Spójnia rozegra w najbliższą środę w Stargardzie. Rywalem w derbowej rywalizacji będzie AZS Szczecin. Spotkanie rozpocznie się o godzinie 18 w hali przy ulicy Pierwszej Brygady.

SIDEn Toruń - Spójnia Stargard 75:84 (22:21, 13:21, 20:16, 20:26)
Spójnia: Pabian 16 (dwa razy za 3 pkt), Parzych 13 (2), Ratajczak 13, Stępień 13 (1), Michalski 12 (1), Wróblewski 7 (1), Grudziński 6, Kasprzak 3 (1), Soczewski 1.