Ale przed tygodniem porażka w Piotrkowie Trybunalskim, a teraz remis w regulaminowym czasie gry z Chrobrym Głogów.
Mecz dobrze rozpoczął się dla Portowców. W I połowie to oni dominowali. Wynik otworzył Łukasz Gierak, ale szybko odpowiedział Adam Babicz. Jak się okazało - w kolejnych 20 minutach remisu nie było. Pogoń potrafiła odskoczyć na cztery trafienia (9:5, 10:6), ale po kwadransie zacięła się. Goście jeszcze przed przerwą wyrównali, a nawet objęli prowadzenie (12:11), ale po chwili Pogoń znów miała przewagę (np. 16:13).
II połowa to początkowa walka o obronę prowadzenia, a gdy było już na styku - gra o przetrwanie kryzysu.
O wyniku spotkania rozstrzygnął ostatni kwadrans. Ze staniu 24:22 zrobiło się 24:25, ale Pogoń walczyła. W 53. minucie szczecinianie po raz ostatni prowadzili - Dawid Fedeńczak (po tym sezonie ma się przenieść do Azotów Puławy) w krótkim odstępie czasu rzucił 2 bramki, a Pogoń miała 29:28. Tyle, że w kolejnych minutach trafiali tylko goście. Rzucili 4 bramki, a pogubiona Pogoń w 57. minucie przegrywała 29:32.
Ale to nie był finał emocji. Pogoń udanie finiszowała. Do siatki trafili Arkadiusz Bosy, Fedeńczak i Dawid Krysiak z karnego na wagę remisu w regulaminowym czasie gry.
Niestety, ale to Chrobry był w 100 procentach skuteczny w serii rzutów karnych, a po stronie Pogoni szansę zmarnowali Piotr Rybski i Łukasz Gierak.
Pogoń jest ósma w tabeli. Nadal ma szansę na 5. pozycję w tabeli, ale coraz mniejsze, a do końca sezonu zostały dwa spotkania.
Sandra Spa Pogoń Szczecin - Chrobry Głogów 32:32 (17:15)
Pogoń: Gawryś, Andrysiak - Bosy 7, Fedeńczak 5, Gierak 5, Matuszak 5, Krupa 4, Krysiak 3, Rybski 2, Biernacki 1, Krok, Wąsowski.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?