Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ruszyła rekrutacja dla lekarzy, którzy chcą zdobyć specjalizację. W jesiennym rozdaniu jest ponad 750 miejsc dla rezydentów

Leszek Wójcik
Leszek Wójcik
W województwie zachodniopomorskim jest ponad 750 miejsc dla lekarzy rezydentów.
W województwie zachodniopomorskim jest ponad 750 miejsc dla lekarzy rezydentów. Archiwum
Anestezjologia, chirurgia onkologiczna, choroby wewnętrzne, medycyna rodzinna, psychiatria... Ruszyła rekrutacja dla lekarzy i stomatologów, którzy chcą zostać specjalistami. Gdzie będą odbywać rezydentury, zdecyduje liczba punktów, które zdobyli m.in. na Lekarskim Egzaminie Końcowym i liczba wolnych miejsc w szpitalach, które prowadzą szkolenia na poszczególne specjalizacje.

Dla przykładu szpital wojewódzki w Szczecinie ma ponad 120 wolnych miejsc szkoleniowych, w koszalińskim szpitalu wojewódzkim jest ich 80, a w szczecińskim szpitalu "Zdroje" 36 - oczywiście w różnych specjalnościach. W sumie, w województwie zachodniopomorskim w tegorocznym, jesiennym rozdaniu jest ponad 750 miejsc dla rezydentów (najwięcej wolnych miejsc jest na specjalizacji z chorób wewnętrznych, zakaźnych i chirurgii ogólnej). Kto je zajmie, zdecyduje ogólnopolski ranking tzw. rezydentów.

Rezydentura jest umową o pracę, którą lekarz podejmujący specjalizację podpisuje ze szpitalem. Lekarz w trakcie specjalizacji robi praktycznie wszystko to, co lekarz specjalista z danej dziedziny: prowadzi kompletny proces diagnostyki i leczenia, przeprowadza zabiegi i dyżuruje. Nie każdy szpital może kształcić młodego lekarza. Liczba miejsc szkoleniowych jest ograniczona i często nie pokrywa się z zapotrzebowaniem na specjalistów.

- W szpitalu wojewódzkim w Szczecinie (w jego obu lokalizacjach – w Zdunowie i przy ul. Arkońskiej) zatrudnionych jest obecnie 115 lekarzy rezydentów w różnych specjalizacjach - mówi Tomasz Owsik-Kozłowski, rzecznik prasowy.

Według oficjalnej listy Centrum Medycznego Kształcenia Podyplomowego w szczecińskim szpitalu wojewódzkim miejsc dla lekarzy, którzy chcą w tym roku rozpocząć specjalizację, jest około 120.

Z kolei jak podała dr Joanna Woźnicka, rzeczniczka prasowa szpitala klinicznego nr 1 PUM, przy ul. Unii Lubelskiej w placówce, którą reprezentuje, jest obecnie 169 wolnych miejsc w specjalizacjach priorytetowych, m.in.: chirurgia, anestezjologia i intensywna terapia oraz medycyna rodzinna.

Zapotrzebowanie na lekarzy rezydentów jest w większości szpitali. Szpital w Gryficach np. przyjmie od ręki anestezjologa, szpital w Drawsku Pomorskim, chirurga ogólnego, a ZOZ w Barlinku - lekarza chorób wewnętrznych. Placówka w Gryficach lekarzy tej ostatniej specjalności potrzebuje aż piętnastu, a w Stargardzie - dziesięciu!

Większe jednostki mają więcej wakatów. Z wykazu wolnych miejsc szkoleniowych wynika, że np. nefrologów szpital na szczecińskich Pomorzanach przyjąłby aż trzynastu. A szpital przy ul. Unii Lubelskiej potrzebuje jedenastu neurologów i ośmiu onkologów klinicznych.

Jak się dowiedzieliśmy, co roku powtarza się, że zainteresowanie specjalizacjami w dziedzinach zabiegowych – np. chirurgii ogólnej, chirurgii naczyniowej, czy kardiochirurgii - jest coraz mniejsze.

- Szczególna sytuacja dotyczy specjalizacji z chorób wewnętrznych, gdzie możliwe do obsadzenia w naszym szpitalu są 33 miejsca - mówi Bogna Bartkiewicz, rzeczniczka prasowa. - Wszystkie byłyby do "zagospodarowania" w naszej Klinice Nefrologii, Transplantologii i Chorób Wewnętrznych. Chętnie widzielibyśmy w niej kolejnych rezydentów.

Dlaczego brakuje chętnych do niektórych specjalności? Jak przyznają przedstawiciele szpitali, "interna" jest dziedziną bardzo trudną, wszechstronną i obejmującą bardzo szeroki zakres wiedzy o funkcjonowaniu człowieka. To główny powód, dla którego absolwenci uczelni medycznych nie wybierają tej specjalności.

- Pomimo, że lekarze interniści są niezwykle poszukiwani na rynku i znajdują pracę natychmiast po ukończeniu rezydentury - podkreśla Bogna Bartkiewicz. - I to często jako lekarze kierujący jednostkami.

Niepokojąco wygląda też sytuacja w dziedzinie genetyki klinicznej. W szpitalu na Pomorzanach na 12 miejsc nie zgłosił się żaden lekarz. Zapytani przez nas rezydenci nie kryją, że jest to specjalizacja wymagająca wiele nauki, a lekarz specjalista bierze na siebie ogromną odpowiedzialność. Poza tym nie daje możliwości pracy w prywatnym gabinecie - w efekcie nie cieszy się zainteresowaniem, choć potrzeba zatrudniania genetyków klinicznych jest ogromna.

Młodzi lekarze wolą wybierać specjalizacje pozabiegowe. Dlaczego?

- Bo są bezpieczniejsze. Endokrynologa, czy lekarza chorób wewnętrznych trudniej pociągnąć do odpowiedzialności za błąd w sztuce niż chirurga. Poza tym specjaliści niezabiegowi, szczególnie z listy tych najbardziej poszukiwanych (jak wspominani endokrynolodzy) mają też większe możliwości zarabiania w tzw. sektorze prywatnym.

Wyścig szczurów trwa. Już wkrótce okaże się, kto i gdzie zostanie rezydentem. Kim tak naprawdę jest rezydent? To lekarz z pełnym prawem wykonywania zawodu (ma zdany Lekarski Egzamin Końcowy i odbyty staż podyplomowy). Nie ma jednak specjalizacji. Choć nie jest obowiązkowa, większość absolwentów szkół medycznych stara się ją zdobyć, bez niej bowiem młody lekarz ma bardzo ograniczone możliwości zdobycia pracy i późniejszego rozwoju zawodowego.

W Polsce warunkiem podjęcia szkolenia specjalizacyjnego jest przejście postępowania rekrutacyjnego, które odbywa się dwukrotnie w ciągu roku - 1 września rozpoczęła się rekrutacja jesienna (potrwa do 1 października). Wnioski lekarzy chcących się dalej kształcić tworzą tzw. listę rankingową. Przy liczeniu punktów do rankingów brany jest pod uwagę przede wszystkim wynik egzaminu LEK.

Dla lekarza ubiegającego się o rezydenturę, to niezwykle ważne. Mając dużo punktów, może się starać o zdobycie atrakcyjnej specjalności. Rywalizacja o miejsca jest więc ostra. Są bowiem i takie specjalności, o które ubiega się niewielu lekarzy.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński