Protest przewoźników w Szczecinie. Wspierają kolegów na granicy polsko-ukraińskiej [ZDJĘCIA]

Protest miał rozpocząć się o godz. 12, ale po tym jak pojawiła się informacja o bombie podłożonej w jednej z ciężarówek, policja zaczęła kontrolować pojazdy. Dopiero po dwóch godzinach kolumna ciężarówek przejechała z Wielgowa do centrum, a później przed Zachodniopomorski Urząd Wojewódzki. Protest wsparli rolnicy z "Solidarności" Rolników Indywidualnych.

- Nasze firmy mają olbrzymie problemy z utrzymaniem się na rynku międzynarodowym. To jest powód tego protestu - mówi Dariusz Matulewicz z Zachodniopomorskiego Stowarzyszenia Przewoźników Drogowych. - Popieramy również naszych kolegów ze Wschodu, którzy protestują przeciwko wpuszczaniu na teren Unii Europejskiej przewoźników ukraińskich. Chcemy, żeby mieli zezwolenia na wjazd na teren Unii Europejskiej. Chcemy, żeby zniesiono e-kolejkę na wschodzie, bo ona jest w naszym mniemaniu, czymś, co jest dla nas nieakceptowalne. Oczekujemy od rządu kontroli firm, które zaczęły instalować się w Polsce, a są pochodzenia głównie wschodniego. Nie wiemy, skąd jest ten kapitał. Te firmy działają zupełnie bez jakichkolwiek zasad.

Postulaty przewoźników to przywrócenie systemu zezwoleń dla przewoźników z Ukrainy, zlikwidowanie e-kolejki na przejściach granicznych z Ukrainą, kontrola firm polskich z kapitałem wschodnim, poprawa konkurencyjności polskich przewoźników na rynkach międzynarodowych.

Przewoźnicy domagają się także wsparcia zakupu samochodów zeroemisyjnych.

Delegacja przewoźników spotkała się z Adamem Rudawskim, wojewodą zachodniopomorskim.

- Przewoźnicy mają prawo protestować. Wszystko odbyło się w dobry, fajny i cywilizowany sposób. Bardzo się cieszę, że przyjęto to moje zaproszenie i cieszę się, że panowie tutaj ze mną rozmawiali. Przekazaliśmy sobie wzajemnie informacje - mówił po spotkaniu z protestującymi Adam Rudawski.

Wojewoda poinformował o działaniach rządu podjętych w celu rozwiązania problemów branży transportowej. Zapowiedział też przekazanie postulatów ministrom: Dariuszowi Klimczakowi z resortu infrastruktury i Czesławowi Siekierskiemu, szefowi resortu rolnictwa.

Treść petycji do ministra