MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proces radnego Stargardu. To tajny współpracownik Nieśmiały?

mp
Sebastian Wołosz
- Nie był zbyt aktywnym współpracownikiem tajnych służb, ale był - tak prokurator wyjaśniał dziś czemu stawia przed sądem Marka K., radnego, sekretarza Stargardu, ojca znanej aktorki. W tle upadek PRL, anteny satelitarne, SB-cy ze słaba pamięcią i była żona oskarżonego.

Proces 58-letniego polityka zaczął się dzisiaj przed Sądem Okręgowym w Szczecinie. Instytut Pamięci Narodowej zarzuca mu kłamstwo lustracyjne. Twierdzi, że Marek K. przez dwa ostatnie lata PRL był tajnym współpracownikiem Służby Bezpieczeństwa o pseudonimie Nieśmiały. Za dostarczane informacje nie brał pieniędzy.

- Na nikogo nie donosiłem. Nie współpracowałem z żadną bezpieką - mówił dzisiaj w sądzie.
Obecnie jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych i znanych osób w Stargardzie. Pełni kilka funkcji społecznych: radnego powiatu stargardzkiego, sekretarza miasta Stargard, prezesa koszykarskiego klubu Spójnia.

Mimo to nie zgodził się, aby wymieniać jego nazwisko.

Marka K. pogrążają akta znalezione w archiwach IPN. Wśród nich jest zobowiązanie do współpracy na którym jest podpis radnego. Czy autentyczny - to zbada biegły. Wczoraj postanowił o tym sąd.
Według IPN K. był tajnym współpracownikiem (TW) od kwietnia 1987 r. do połowy 1984r. Miał dostarczać informacji dla II Wydziału Wojewódzkiego Urzędu Spraw Wewnętrznych w Szczecinie. Głównie technicznych - o nowych technologiach.

U schyłku PRL przedsiębiorczy K. interesuje się nowymi technologiami. Pomaga mu w tym wykształcenie - jest inżynierem-mechanikiem. Przyszłego radnego powiatu interesują anteny satelitarne. Długo stara się o zamontowanie pierwszej.

Wie, albo i nie, że takimi technologiami interesują się też służby specjalne PRL. I to początek jego kłopotów.

Więcej o tej niecodziennej historii przeczytacie w jutrzejszym Głosie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński