MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Proces byłego szefa szczecińskiego podziemia w sprawie egzekucji w El Chico

Mariusz Parkitny
Mariusz Parkitny
Dzisiaj  zaczęli zeznawać pierwsi świadkowie w sprawie zabójstwa w El Chico.
Dzisiaj zaczęli zeznawać pierwsi świadkowie w sprawie zabójstwa w El Chico. Andrzej Szkocki
Ryszard P.: "na polecenie „Oczki” przywiozłem z dworca do hotelu trzech Rosjan. Byli tam już wszyscy gangsterzy z Pruszkowa." Tak mówił niedawno niedoszły wspólnik Marka M. ps Oczko. Dzisiaj przed sądem to potwierdził, choć zastrzegł, że ma problemy z pamięcią.

21 lat temu Rosjanie o których mówił Ryszard P., zastrzelili ochroniarza agencji towarzyskiej El Chico w Poznaniu, a drugiego rani. Nie wiadomo kto zlecił zabójstwo, ale „Oczko” i jego kompan Marek D. ps. Duduś odpowiadają przed szczecińskim sądem za pomocnictwo w tej zbrodni. Mieli karmić Rosjan, dać im broń, samochód, zawieźć i odwieźć z miejsca zbrodni. Oskarżeni nie przyznają się do winy

Dzisiaj zaczęli zeznawać pierwsi świadkowie. Ryszard P. to dawny kolega „Oczki”, z którym miał sprzedawać wódkę Kremlovska. Ale Oczko wyrzucił go z interesu i przyjaźń się skończyła. Według P., „Oczko” w 1995 r. polecił mu przywieźć z dworca trzech Rosjan. Według prokuratury to ci, którzy wykonali egzekucję w poznańskiej agencji. Na miejsce zbrodni zawiózł ich Mariusz L., były judoka i ochroniarz Ryszarda P., W połowie lat 90-tych zaczął współpracować z „Oczko”.

- Oni weszli do agencji, a ja w tym czasie przysnąłem w samochodzie. Potem wybiegli i kazali mi szybko jechać. Jeden był ranny. Widziałem u nich nóż i broń - mówił.

Potem miał ich odwieźć (nie wiadomo dokładnie gdzie), a sam wyjechał na rok do Niemiec. Twierdzi, że Rosjan woził po Polsce przez dwa miesiące zanim doszło do zabójstw w Poznaniu. Fuchę kierowcy miał mu załatwić Roman L. ps. Arizona, członek gangu „Oczki”, który zaginął w tajemniczych okolicznościach po egzekucji w Poznaniu.

- Rozmawiałem o wożeniu Rosjan tylko z Arizoną. „Oczko” nie był przy tej rozmowie, choć chyba był w tym czasie w tym samym budynku - mówił Mariusz L.

Podczas dzisiejszej rozprawy zeznawał też Alekander S., jeden z zabójców w El Chico. W luty został prawomocnie za to skazany na 25 lat więzienia. Nie przyznał się do winy, a dziś twierdził, że nie zna "Oczki" i "Dudusia".

Kolejna rozprawa za miesiąc.

Czytaj również:

Gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński