Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezydent Szczecina tylko obiecuje, a spółka autobusowa ponosi straty

(PIT)
Z linii obsługiwanych przez SPPK korzysta dziennie ponad 50 tysięcy pasażerów, rocznie – ponad 16 mln.
Z linii obsługiwanych przez SPPK korzysta dziennie ponad 50 tysięcy pasażerów, rocznie – ponad 16 mln. Fot. Archiwum
W dzisiejszym porządku obrad rajców Szczecina nie ma projektu dotyczącego podwyższenia kapitału w SPPK, mimo obietnic decydentów szczecińskiego magistratu.

Szczecińsko-Polickie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne

Szczecińsko-Polickie Przedsiębiorstwo Komunikacyjne

Spółka zatrudnia 160 pracowników. Świadczy usługi przewozowe między Szczecinem a Policami. Posiada 56 miejskich autobusów. Niestety, średnia wieku wynosi 10 lat. Są wśród nich pojazdy mające na liczniku 1,3 mln km. Są bardzo awaryjne, tym samym ich eksploatacja jest bardzo kosztowna. Z linii obsługiwanych przez SPPK korzysta dziennie ponad 50 tysiące pasażerów, rocznie - ponad 16 mln. Spółka otrzymała prawie 12 mln zł z unijnych funduszy na zakup 13 nowych autobusów. W przyszłym roku powinny już trafić do spółki.

Wiceprezydent Szczecina Beniamin Chochulski taki projekt uchwały zapowiada już od miesięcy. Chodzi o podwyższenie kapitału SPPK o 300 tys. zł. Szczecin zobowiązał się dofinansować przewoźnika (jest udziałowcem spółki) w tym roku kwotą 1 mln zł. Przekazał tylko 700 tys. Gmina Police, drugi udziałowiec, w tym roku podwyższyła kapitał spółki o 1,7 mln zł.

- Wiele działań przedstawicieli Szczecina szkodzi SPPK - stwierdza prezes spółki Kazimierz Trzciński. - Co jest rzeczą niezrozumiałą, ponieważ miasto jest właścicielem blisko połowy udziałów.

Od chwili zmiany zarządu przed dwoma laty (spółka była na krawędzi bankructwa) przedstawiciele Szczecina nie podjęli działań by wyrównać wielkość udziałów w SPPK. Szczecin nie przychylił się również do wniosku prezesa spółki by anulować kary przewoźnikowi. Sprawa sięga 2008 roku.

Czytaj też: Nowe autobusy za prawie 14 milionów pojawią się na polickich drogach

- Większość tych kar wynikała z niewykonania kursów z powodu awarii autobusów na liniach - wyjaśnia Trzciński. - Spowodowane były głównie ich wyeksploatowaniem. Na nowe spółka nie miała pieniędzy ponieważ Zarząd Dróg i Transportu Miejskiego w Szczecinie płaci zbyt niskie stawki za 1 wozokilometr.

Równie niezrozumiały był spór sądowy o zmianę bądź rozwiązanie 10-letniej umowy przewozowej między SPPK a ZDiTM w Szczecinie.

- Spółka podejmowała próby ugodowego załatwienia sprawy, ale Miasto Szczecin trwało przy sporze - przypomina prezes SPPK. - Sąd ostatecznie rozwiązał umowę, ale straty z tym związane były duże. W ub.r. Szczecin aż do listopada zwlekał z podniesieniem kapitału spółki o 2 mln zł, mimo że rajcy Szczecina wyrazili na to zgodę dużo wcześniej.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński