MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pralka za "dziękuję"

Marek Rudnicki
- Gwarantuję, że ta pralka pochodzi dłużej, niż wiele nowych - mówi Edward Bazyliński, mechanik-elektronik, współwłaściciel zakładu.
- Gwarantuję, że ta pralka pochodzi dłużej, niż wiele nowych - mówi Edward Bazyliński, mechanik-elektronik, współwłaściciel zakładu. Marcin Bielecki
- Kto odda pralkę? - zapytała w Głosie 5 grudnia Helena Rejmont ze Szczecina. Automat Zanussi już na nią czeka.
- Gwarantuję, że ta pralka pochodzi dłużej, niż wiele nowych - mówi Edward Bazyliński, mechanik-elektronik, współwłaściciel zakładu.
- Gwarantuję, że ta pralka pochodzi dłużej, niż wiele nowych - mówi Edward Bazyliński, mechanik-elektronik, współwłaściciel zakładu. Marcin Bielecki

- Gwarantuję, że ta pralka pochodzi dłużej, niż wiele nowych - mówi Edward Bazyliński, mechanik-elektronik, współwłaściciel zakładu.
(fot. Marcin Bielecki)

Na stronie "Czytelnicy-redakcja" mamy rubrykę "Za dziękuję. Oddam za darmo/potrzebuję". Tam właśnie pani Helena, która po udarze jest częściowo sparaliżowana, poprosiła o pralkę automatyczną.

- Nawet nie wiem, jak wyrazić wdzięczność "Głosowi" - mówi wzruszona pani Helena Rejmont - Już nie dawałam sobie rady z ręcznym praniem.

Życie jej nie pieściło

Panią Helenę los mocno doświadczył. W krótkim odstępie czasu zmarł mąż i syn. Dostała udaru. Przeżyła dwa zawały serca. Ręczne pranie bielizny i odzieży sprawia jej duży kłopot, tylko jedną rękę ma sprawną.

- Ile się namęczę, nie da się opowiedzieć - opowiada. - Miałam kiedyś pralkę Polar, ale ciągle się psuła, korki wywalały, zalewała mieszkanie. Wpadała w takie drgania, że "chodziła" po mieszkaniu. I niszczyła odzież. W końcu padła i od tego czasu pozostają mi tylko stare ręce.

Ludziom trzeba pomagać

- Bardzo chętnie pomożemy - usłyszeliśmy, kilka dni po zamieszczeniu prośby, od Małgorzaty Piotrowskiej z zakładu sprzętu naprawczego AGD przy ul. Szafera w Szczecinie. - Mamy dobrą, choć używaną pralkę. Po gruntownej naprawie.

- Jeśli ta pani ma kłopoty, to zorganizujemy transport - obiecała inna pracownica zakładu Bożena Bazylińska.

Pojechaliśmy do serwisu. Pralka Zanussi nie jest nowa, ale prezentuje się nieźle.
- Dawno nic dobrego mnie nie spotkało - powiedziała nam pani Helena. - Latem napadły mnie w domu dwie kobiety, gdy odmówiłam kupienia pościeli. Zaczęły mnie dusić. Uciekły, gdy zaczęłam wołać o pomoc. Wtedy pomyślałam sobie, że w życiu już nie zaznam od nikogo niczego dobrego. A tu przed świętami taka niespodzianka z pralką. Prawdziwy cud.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński