- Gwarantuję, że ta pralka pochodzi dłużej, niż wiele nowych - mówi Edward Bazyliński, mechanik-elektronik, współwłaściciel zakładu.
(fot. Marcin Bielecki)
Na stronie "Czytelnicy-redakcja" mamy rubrykę "Za dziękuję. Oddam za darmo/potrzebuję". Tam właśnie pani Helena, która po udarze jest częściowo sparaliżowana, poprosiła o pralkę automatyczną.
- Nawet nie wiem, jak wyrazić wdzięczność "Głosowi" - mówi wzruszona pani Helena Rejmont - Już nie dawałam sobie rady z ręcznym praniem.
Życie jej nie pieściło
Panią Helenę los mocno doświadczył. W krótkim odstępie czasu zmarł mąż i syn. Dostała udaru. Przeżyła dwa zawały serca. Ręczne pranie bielizny i odzieży sprawia jej duży kłopot, tylko jedną rękę ma sprawną.
- Ile się namęczę, nie da się opowiedzieć - opowiada. - Miałam kiedyś pralkę Polar, ale ciągle się psuła, korki wywalały, zalewała mieszkanie. Wpadała w takie drgania, że "chodziła" po mieszkaniu. I niszczyła odzież. W końcu padła i od tego czasu pozostają mi tylko stare ręce.
Ludziom trzeba pomagać
- Bardzo chętnie pomożemy - usłyszeliśmy, kilka dni po zamieszczeniu prośby, od Małgorzaty Piotrowskiej z zakładu sprzętu naprawczego AGD przy ul. Szafera w Szczecinie. - Mamy dobrą, choć używaną pralkę. Po gruntownej naprawie.
- Jeśli ta pani ma kłopoty, to zorganizujemy transport - obiecała inna pracownica zakładu Bożena Bazylińska.
Pojechaliśmy do serwisu. Pralka Zanussi nie jest nowa, ale prezentuje się nieźle.
- Dawno nic dobrego mnie nie spotkało - powiedziała nam pani Helena. - Latem napadły mnie w domu dwie kobiety, gdy odmówiłam kupienia pościeli. Zaczęły mnie dusić. Uciekły, gdy zaczęłam wołać o pomoc. Wtedy pomyślałam sobie, że w życiu już nie zaznam od nikogo niczego dobrego. A tu przed świętami taka niespodzianka z pralką. Prawdziwy cud.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?