Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Poszło o kasę

Grzegorz Drążek, 30 września 2004 r.
Działacze Szczecińskiego Towarzystwa Sportowego winą za bałagan z Maciejem Sudowskim obarczają prezesa Spójni.

Wczoraj napisaliśmy o tym, że w ostatnim meczu pierwszoligowej Spójni nie mógł zagrać Maciej Sudowski. Licencję zawiesił mu Polski Związek Koszykówki, na wniosek Szczecińskiego Towarzystwa Koszykówki.

STK domaga się od Spójni zapłaty 15 tysięcy złotych za transfer Sudowskiego. Prezes Spójni uważa, że płacić nie musi, bo Szczeciński Klub Koszykówki, z którego wypożyczony został koszykarz, już nie istnieje, a STK nie jest następcą prawnym poprzednika i nie powinien żądać tych pieniędzy. Wczoraj rozmawialiśmy w tej sprawie z przedstawicielami PZKosz, OZKosz i STK.

- We wtorek będziemy mogli powiedzieć coś więcej na ten temat - mówi przedstawiciel wydziału dyscypliny w PZKosz. - Moim zdaniem spory pomiędzy klubami jednego regionu powinien rozstrzygać Okręgowy Związek Koszykówki. Być może z takim wnioskiem wystąpimy, bo okazuje się, że nie mamy całkowitej wiedzy na ten temat.

Prezes Okręgowego Związku Koszykówki w Szczecinie czeka na decyzję centrali.

- Nasz związek póki co nie stanął po którejkolwiek stronie - mówi Roman Wysocki. - Jeżeli PZKosz. skieruje do nas rozpatrzenie tej sprawy to natychmiast zwołamy zarząd i podejmiemy decyzję. Wiem, że oba kluby wystosowały pisma, oba uważają, że mają rację. To jest spór pomiędzy klubami. Musimy zrobić wszystko żeby jak najszybciej go wyjaśnić, bo nie jest dobrze, że kluby z jednego regionu kłócą się ze sobą.

Przedstawiciele Szczecińskiego Towarzystwa Koszykówki czują się oszukani przez działaczy Spójni.

- Spotkaliśmy się w sierpniu z prezesem Spójni Wojciechem Bartczakiem, w towarzystwie przedstawiciela OZKosz. - mówi Bogdan Ostrowski. - Ustaliliśmy wtedy, że za definitywny transfer Sudowskiego Spójnia zapłaci nam do 15 września 15 tysięcy złotych.

Nie zapłaciła.

Prezes Bartczak uważa, że STK nie reprezentuje upadłego Szczecińskiego Klubu Koszykówki.

- To nieprawda, STK przejęło wszystko po SKK - odpowiada Bogdan Ostrowski. - Maciej Sudowski jest więc związany ze Szczecińskim Towarzystwem Koszykówki. Już rok temu nie robiliśmy problemów Spójni, mimo że mieliśmy do tego prawo. Ile możemy czekać? Zachowanie prezesa Spójni jest niepoważne i nieuczciwe wobec naszego klubu.

Działacze STK nie chcą jednak pamiętać o tym, że SKK był winien kilkadziesiąt tysięcy złotych Sudowskiemu.

- To prawda, że jakieś zobowiązania istnieją - tłumaczy Bogdan Ostrowski z STK. - Najpierw chcieliśmy otrzymać pieniądze ze Spójni, a potem rozliczyć się z Sudowskim. Jestem przekonany, że ustalimy z koszykarzem warunki rozliczenia. Czekamy jednak na pieniądze od Spójni.

Do czasu wyjaśnienia sporu Maciej Sudowski nie może grać w Spójni.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński