Posłowie walczą o Kaskadę

Jak przypomina Zbigniew Zalewski, wiceprezydent Szczecina, miasto od 3 lat zabiegało w ministerstwie o możliwość bezprzetargowego kupna budynku Odry. Nieruchomość ta potrzebna jest do wybudowania Galerii Kaskada - centrum handlowo-usługowego. Tak naprawdę inwestycja obejmuje postawienie nie tylko galerii handlowej, ale także wybudowanie nowego Teatru Lalek Pleciuga, nowego pawilonu dla szpitala przy ul. Wojciecha oraz przebudowę układu dróg. Miało to całkowicie zmienić centrum miasta.

Ministerstwo uznało, że lepiej wystawić nieruchomość na przetarg, tym bardziej, że miasto jest w stanie zaoferować jedynie 17 mln zł. Echo Investment, właściciel Galaxy, zaoferował 5 mln zł więcej. Dla niego Galeria Kaskada byłaby zupełnie niepotrzebną konkurencją. Ministerstwo na razie nie chce komentować decyzji. Nie wysłało jej także na piśmie. Niemiecka firma ECE, która miała być wykonawcą inwestycji, czeka na oficjalne stanowisko ministerstwa i miasta.

Po wczorajszym artykule w "Głosie", sprawą zajęli się także posłowie. Joachim Brudziński (PiS) rozmawiał z nowym ministrem skarbu, by wstrzymał się jeszcze z ostateczną decyzję. Oficjalnie zabrał głos także poseł Arkadiusz Litwiński (PO), który na posiedzeniu Sejmu złożył zapytanie do ministra.

- Byłem zaskoczony takimi nieoczekiwanymi pogłoskami - mówi Arkadiusz Litwiński. - Nie zapytałem się, czy to prawda lecz o to, kiedy minister zamierza wykonać niezbędne czynności, by Szczecin mógł kupić bezprzetargowo budynek Odry. Pozwoliłem sobie też na jedno zdanie komentarza dotyczące byłych ministrów. To mogła być nie tylko bierność, ale być może nawet pomoc podmiotom konkurencyjnym.

Także posłowie SLD obiecali interweniować.

- Jeżeli byłaby to prawda, to okazałoby się, że nowa władza jest jeszcze mniej przychylna dla szczecińskiego samorządu, niż poprzednia - twierdzi Jacek Piechota z SLD. - Szkoda byłoby zmarnować tak ciekawy projekt, w który przez tyle lat zaangażowanych było wielu ludzi.