Drużyna trenera Mariusza Rumaka w końcówce poprzedniego roku grała bardzo dobrze w lidze. Lech wygrał kolejno z Górnikiem Zabrze 3:1, Ruchem Chorzów 4:2, Cracovią 6:1, zremisował z Zagłębiem Lubin 1:1, przegrał z Koroną Kielce 0:1, a następnie ograł Wisłę Kraków 2:0 i na końcu podzielił się oczkami z Zawiszą Bydgoszcz 2:2.
Wiosnę zespół z Poznania zaczął udanie. Lech pokonał Śląsk Wrocław 2:1. Dobra dyspozycja piłkarzy Lecha nie przechodzi niezauważona, ale zwrócić trzeba uwagę także na fakt, że niemal w każdym z tych spotkań poznaniacy tracili gola. Portowcy podobnie.
Po fatalnej serii 14 spotkań (ligowych i sparingowych), w których nie udało się wygrać, w ostatnią sobotę nastąpiło przełamanie. Największą bolączką obu ekip jest defensywa, dlatego kibice spodziewają się sporej liczby bramek w piątkowym meczu.
- Musimy się ustrzegać takich błędów w defensywie, jak to miało miejsce w spotkaniu z Lechią - mówi Patryk Małecki, skrzydłowy Pogoni. - Musimy być zaangażowani w defensywie całym zespołem. Wydaje mi się, że sami sobie stwarzamy problemy, a nie drużyna przeciwna - dodaje nowy piłkarz Pogoni.
**Zobacz również:
Pogoń - Lech: Historia spotkań. Ile razy Portowcy pokonali rywala z Poznania? [wideo, zdjęcia]**
Małecki miejsca w pierwszym składzie może być pewien. Wydaje się, że trener Dariusz Wdowczyk dokona tylko dwóch roszad, obu w defensywie. Jako stoper zagra Wojciech Golla, wracający po pauzie za żółte kartki, zaś na prawej obronie wystąpi Sebastian Rudol, który dziś kończy dopiero 19 lat.
Młody zawodnik jest nomialnie środkowym pomocnikiem, jednak coraz częściej grywa także w obronie. Dziś postara się zastąpić Adama Frączczaka. Ten drugi dużo więcej ma do zaoferowania w ataku, ale Portowcy mocno chcą zabezpieczyć tyły.
Takie błędy, jak w meczu z Lechią, nie mogą się powtórzyć. Spotkanie z Lechem elektyzuje wszystkich piłkarzy, jak również kibiców. Do Szczecina wybiera się grupa tysiąca sympatyków Kolejorza, zaś fani Pogoni już od wtorku stali w kolejkach, by dostać wejściówkę na ten pojedynek.
Być może dziś na trybunach pojawi się około 10 tysięcy kibiców. W drużynie Lecha zadebiutować może Fin Paulus Arajuuri. W poprzedniej kolejce nie był jeszcze gotowy na sto procent, ale być może wystąpi w mniejszym wymiarze czasowym już dzisiaj. Z kolei fani Pogoni po raz pierwszy na żywo zobaczą w akcji Małeckiego, a szansę z ławki dostać mogą także inni debiutanci, a więc Dominik Kun i Filip Kozłowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
