MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń się utrzymała, teraz buduje zespół na przyszły sezon

(paz)
To już ostatnie mecze Pogoni w tym składzie. Od przyszłego sezonu wiele się zmieni w kadrze szczecinianek.
To już ostatnie mecze Pogoni w tym składzie. Od przyszłego sezonu wiele się zmieni w kadrze szczecinianek. Sebastian Wołosz
Pogoń Baltica Szczecin we wtorek ogłosiła pozyskanie Lucyny Wilamowskiej, rozgrywającej z przeszłością w reprezentacji. Klub pozyskał też trzy młode zawodniczki z Trójmiasta oraz przedłużył umowę z trenerem Struzikiem.

Wilamowska w lipcu skończy 28 lat. Karierę rozpoczynała w AKS Gdynia, później występowała w AZS AWF Gdańsk. W 2008 r. wyjechała grać do Norwegii. W sezonie 2011/2012 była zawodniczką DJK/MJC Trier. Obecnie występuje w zespole TV Nellingen, aktualnie jedenastej ekipie 2. Bundesligi. W trakcie 24 kolejek rzuciła 32 bramki.

- Znam ją jeszcze z okresu mojej pracy w AZS Gdańsk, ale to nie był decydujący czynnik, który miał wpływ na jej pozyskanie - zapewnia Adrian Struzik, trener Pogoni. - Szukaliśmy wzmocnienia na prawym rozegraniu, a to praworęczna zawodniczka, która najlepiej czuje się właśnie na tej pozycji.

Wilamowska ma w swoim dorobku występy w reprezentacji Polski.

- Posiada również spore doświadczenie z występów za granicą. Potrzebowaliśmy takiej zawodniczki. Zależy nam na wzmocnieniach, a nie uzupełnianiu składu - twierdzi Przemysław Mańkowski, prezes Pogoni.

To nie koniec ruchów personalnych. Niedawno kontrakt rozwiązała Olena Naumienko-Biały, która przez szereg kontuzji nie mogła wrócić do wysokiej dyspozycji. Umowę z klubem o dwa lata przedłużył natomiast trener Adrian Struzik

W szczecińskim klubie myślą też o dalszej przyszłości. Od najbliższego okresu przygotowawczego do treningów z pierwszym zespołem dołączą trzy zawodniczki drugoligowego Kusego Baltiki Szczecin. Także tercet piłkarek przyjdzie do Pogoni z Conrada Gdańsk, tegorocznego mistrza Polki juniorek.

- Są to rozgrywające Patrycja Noga i Romana Fornalik oraz skrzydłowa Justyna Szulc - informuje prezes Mańkowski. - To bardzo utalentowane zawodniczki, która wpadły nam w oko w trakcie finałów mistrzostw Polski w Rewalu. Chcemy, aby od przyszłego sezonu powoli się ogrywały i nabierały doświadczenia w ekstraklasie.

To z pewnością nie koniec zmian w Pogoni.

- Prowadzimy rozmowy z jeszcze kilkoma zawodniczkami, ale na tym etapie nie mogę niczego potwierdzić - mówi tajemniczo prezes Mańkowski.

Wzmocnienia i uzupełnienia wydają się niezbędne. Obecnie w kadrze zespołu jest tylko 16 zawodniczek. Pozycje na których można spodziewać się wkrótce nowych nazwisk, to bramka (obecnie tylko dwie zawodniczki), prawe rozegranie (oprócz Wilamowskiej spore braki) oraz oba skrzydła.

Pogoń po nieudanym poprzednim sezonie miała w obecnych rozgrywkach przede wszystkim się utrzymać. Udało się zbudować trzon zespołu, który rywalizuje teraz o miejsca 5-8. W pierwszym meczu z Olimpią-Beskid Nowy Sącz szczecinianki przegrały 22:26. Rewanż w najbliższą sobotę w hali przy ul. Twardowskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński