Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń musi poprawić bazę, aby porywać się na współpracę z Zachodem

(paz)
Pogoń zremisowała z Lyonem 0:0. Szansę występu otrzymał wówczas m.in. Julien Tadrowski (leży na murawie), który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Górniku Łęczna.
Pogoń zremisowała z Lyonem 0:0. Szansę występu otrzymał wówczas m.in. Julien Tadrowski (leży na murawie), który ostatni sezon spędził na wypożyczeniu w Górniku Łęczna. Andrzej Szkocki
Pogoń Szczecin właściwie zakończyła współpracę z Olympique Lyon dotyczącą szkolenia młodzieży i kadry trenerskiej. - Na tym etapie nie stać nas na jej kontynuowanie - przyznał prezes Jarosław Mroczek.

Ponad rok temu Olympique Lyon spróbował wejść na polski rynek. Padło na Pogoń, ze względu na sieć biznesowych powiązań. Włodarze szczecińskiego klubu byli zachwyceni bazą treningową tego czołowego francuskiego klubu. Tamtejsze standardy postanowili przenieść na rodzimy grunt.

Najbardziej wymiernym owocem współpracy był mecz towarzyski obu zespołów w lipcu ubiegłego roku.

- Po tym spotkaniu Olympique zrobił audyt sportowy naszego klubu - twierdzi Grzegorz Smolny, wiceprezes Pogoni. - Przez jakiś czas byli u nas dwaj trenerzy z Francji. Zostało to podsumowane, a my zastanawialiśmy się, jaką drogą kontynuować współpracę.

Wydawało się, że kolejnym krokiem będzie np. wypożyczenie kilku utalentowanych graczy do Pogoni. Problemem okazały się pieniądze.

- Ta analiza bardzo nam się podobała - przyznaje prezes Jarosław Mroczek. - Część z tych uwagi i zaleceń wykorzystujemy na bieżąco. Jednak aby móc rozszerzyć ten rodzaj współpracy musielibyśmy po prostu zapłacić dużo pieniędzy. Doszliśmy do wniosku, że na tym etapie nas na to po prostu nie stać i że sami potrafimy rozszerzać sferę budowy szkolenia młodzieży. Oczywiście kierując się przy tym wskazówkami z audytu prowadzonego przez Olympique.

Włodarze Pogoni przyznają, że podobnych ofert do tej z Lyonu otrzymują bardzo dużo. Każda jednak jest równie kosztowna.

- Zastanawiam się, czy mając odpowiednie pieniądze, byśmy wydali je lekką ręką. To nie tylko kwestia np. pracy trenerów, ale przede wszystkim infrastruktury. Aby móc wprowadzać modele szkolenia z Zachodu, musimy zbudować nasz klub na naprawdę solidnych fundamentach - podkreśla prezes.

Pogoń nie zamyka się jednak na kontakty z zagranicą.

- Ostatnio otrzymaliśmy propozycję współpracy z Brazylii - zdradza prezes Mroczek. - Okazuje się, że nie będzie ona nas nic kosztowała. Chodzi o to, abyśmy zweryfikowali kilku młodych zawodników. Zrobimy to z przyjemnością.

Klub jest też otwarty na współpracę z klubami z kraju. Ostatnio układa się ona dobrze z partnerami spoza naszego regionu. Chociażby do Górnika Łęczna wypożyczeni są Łukasz Zwoliński i Julien Tadrowski. Młodych Portowców brakuje za to np. we Flocie Świnoujście, która w minionym sezonie cierpiała na niedobór młodzieżowców.

- Zawsze jesteśmy otwarci na współpracę. Proponujemy wypożyczenia naszych graczy na preferencyjnych zasadach. Zależy nam, aby grali. Dziwimy się, że kluby, które są blisko Szczecina, nie chcą z tego korzystać - twierdzi Smolny.

Na razie wiadomo, że 20- letni Sebastian Murawski z rezerw Pogoni spędzi okres przygotowawczy z Dolcanem Ząbki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński