Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Pogoń - Lech. Czas wygrać z rywalem i krytyką

Sebastian Szczytkowski
Portowcy muszą zacząć wygrywać, jeśli myślą o europejskich pucharach.
Portowcy muszą zacząć wygrywać, jeśli myślą o europejskich pucharach. Andrzej Szkocki
Trener Czesław Michniewicz i piłkarze Pogoni Szczecin proszą kibiców o wsparcie przed prestiżowym meczem z Lechem Poznań (godz. 20.30).

Pogoń Szczecin - Lech Poznań - Relacja live

Pojedynek z Kolejorzem to jeden z najważniejszych w kalendarzu kibiców Pogoni Szczecin. Na dodatek mecz z wielkim rywalem przypada kilka dni po urodzinach klubu. Atmosfera wokół zespołu nie jest jednak harmonijna.

Pogoń nie wygrała od dwóch miesięcy, a na dodatek kontynuuje pasmo 16 meczów bez zwycięstwa w grupie mistrzowskiej. Splot wydarzeń otworzył przed Portowcami szansę na awans do europejskich pucharów. Kibice czują, że ta szansa przecieka przez palce.

- Waldemar Fornalik powiedział mi prywatnie ciekawe słowa: staliśmy się niewolnikami własnego sukcesu - wyjawia Czesław Michniewicz, trener Pogoni Szczecin.

- Wszyscy byliby zadowoleni, gdyby przed sezonem ogłoszono, że zajmiemy trzecie miejsce po sezonie zasadniczym. Może nawet nikt by w to nie uwierzył. Teraz czuję, że robi się nerwowa atmosfera i pytania czy utrzymamy tę lokatę. Nas to również rusza, bo wszystkim w szatni zależy na sukcesie Pogoni.

Podczas prezentacji kibice zachęcali drużynę do walki o mistrzostwo Polski. Po remisie z Ruchem Chorzów i porażce z Lechią Gdańsk Pogoń spadła nawet poza miejsce premiowane grą w europejskich pucharach. W Trójmieście piłkarze usłyszeli cierpkie słowa pod sektorem gości. Rozmowa po wyniku 0:2 nie była przyjemna. Gorąco zrobiło się także w mediach społecznościowych.

- Właśnie te komentarze w internecie są najgorsze. Przez rok w Szczecinie nie spotkałem kibica, który odezwałby się do mnie grubiańsko. Raczej podchodzą do naszej sytuacji z troską i pytają, kiedy wyniki będą lepsze. Cenię tych ludzi. Nawet jeżeli gwiżdżą na stadionie, to kupili bilet i mają prawo mieć oczekiwania wobec nas i wyrazić brak zaufania. Zróbmy wszystko, byśmy wspierali się wzajemnie. Budujemy drużynę, która może funkcjonować w podobnym składzie przez lata - apeluje Michniewicz.

W sobotę prestiżowy mecz z mistrzem kraju i finalistą Pucharu Polski. Sytuacja Pogoni poprawi się w razie zwycięstwa, a nic jeszcze nie jest stracone. Pojedynek rozpocznie się w sobotę o godzinie 20.30, więc jest to dobra pora, by przyjść na stadion.

- Marzymy o historycznym zwycięstwie w grupie mistrzowskiej, które pozwoli spojrzeć z optymizmem w przyszłość. Mam nadzieję, że kibice stworzą z nami wspaniałe widowisko i to będzie mecz, o którym będzie się długo rozmawiać w Szczecinie - zaprasza trener.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński