Nie milknie temat przebudowy ulic Arkońskiej i Niemierzyńskiej. W grudniu pojedziemy nowym torowiskiem. Mimo wcześniejszych zapowiedzi, nie ma co jednak liczyć, że na trasie zobaczymy swingi. Przynajmniej na razie - dopóki nie zostanie przebudowana pętla.
Szczecińskie Towarzystwo Miłośników Komunikacji Miejskiej wystosowało w tej sprawie list do prezydenta wytykając złe etapowanie przebudowy (opublikowaliśmy go tydzień temu w Głosie Szczecina).
- Chcemy zwrócić uwagę na ten problem, bo jest naprawdę kuriozalny. Jak można etapować w taki sposób tak ogromne projekty - mówi Bartosz Lemke. - Wszyscy cieszą się, że trwa przebudowa. Ulice te rzeczywiście wołały o pomstę do nieba. Torowisko również. Nikt nie zdaje sobie sprawy z tego, że ten etap jest kroplą w morzu potrzeb. Przecież koszt remontu pętli w zestawieniu do całej inwestycji nie byłby wcale wielki. Bez tego nie przejadą niskopodłogowe tramwaje. Czekanie na kolejny etap, w którym będzie ta przebudowa jest zupełną głupotą.
Tory w stronę Spacerowej
W swoim piśmie miłośnicy komunikacji proponują też pewne rozwiązanie.
- Rozumiemy, że miasto może nie być w stanie zmodernizować ul. Spacerowej w najbliższych latach, remont samej pętli jest jednak w naszej opinii koniecznością. Nic nie stoi na przeszkodzie wykonać przebudowę samej pętli, wraz z ewentualną budową docelowych rozjazdów w stronę ul. Spacerowej, a resztę inwestycji przeprowadzić w latach późniejszych.[...] Uwagę zwraca tutaj celowość inwestycji, jaką jest modernizacja ciągu Krasińskiego - Niemierzyńska - Arkońska. Głównym celem programu jest przede wszystkim poprawa funkcjonowania transportu publicznego. Tymczasem miasto planuje wykonać przebudowę całego odcinka, po którym poruszają się samochody, a pomija chyba najbardziej kluczowy aspekt dla komunikacji tramwajowej, jakim jest modernizacja samej pętli. Taki sposób działania jest niezgodny z zasadą transportu zrównoważonego i powoduje zmniejszenie atrakcyjności tramwajów m.in. poprzez konieczność dalszej eksploatacji przestarzałego taboru. Takie posunięcie sprawia wrażenie spychania potrzeb komunikacji masowej przez miasto na dalszy plan - piszą w liście.
Interpelacja
Sprawa zainteresowała również Urszulę Pańkę z rady miasta, która wystosowała w tej sprawie do prezydenta interpelację.
- To był mój obowiązek. Każdy głos mieszkańców obliguje mnie do tego, by zainteresować się sprawą. Trzeba ją dać przeanalizować fachowcom i liczyć na zakres ich kompetencji. Osobiście myślę, że są to słuszne uwagi. Trzeba patrzeć perspektywicznie na przyszłość. Miasto ma służyć mieszkańcom. Każda z inwestycji powinna być dokładnie przemyślana - mówi.
Odpowiedzi na interpelację jeszcze nie ma. W biurze prasowym dowiedzieliśmy się, że przebudowa pętli wiązałaby się ze zbyt wielkimi kosztami. Nie pozwalał na to budżet miasta.
- Szóstka obecnych niskopodłogowych tramwajów obecnie jest skierowana przede wszystkim do obsługi linii 7 i 8. Minie jeszcze trochę czasu zanim przyjadą kolejne 22 sztuki. Do tego czasu torowisko uległoby znacznej degradacji. Pętla przebudowana będzie w kolejnym etapie. Od początku było pewne, że 15 grudnia na trasie nie pojawią się tam te tramwaje. Z pewnością jednak będą lepsze niż te, co jeździły do tej pory, a komfort znacznie się polepszy.
Prezes spółki Tramwaje Szczecińskie Krystian Wawrzyniak przyznaje, że pętla wymaga przebudowy. Zapewnia, że będzie dążył do poprawienia jej stanu - przynajmniej doraźnie.
- Postaramy się wspólnie z miastem przywrócić tę pętlę do stanu używalności. Trzeba najpierw porozmawiać na temat niezbędnych prac, chociażby wymianie szyn w tym miejscu. Później ewentualnie można połączyć linie 2 i 3. Bo swingi na Pomorzany nie mogą pojechać, bo tam nie jest przystosowane torowisko.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?