Przypomnijmy. W ruch poszły krzesła i kufle. Policja odpowiedziała gazem łzawiącym. Dwie osoby zatrzymano. Jeden policjant jest ranny. Wystawiono 80 mandatów.
Oto relacja świadka, który widział początek awantury. Dane do wiadomości redakcji.
- Prowadzę restaurację na Deptaku Bogusława. Ok. 23 przyjechałem do pracy. Miałem gości (wśród nich był znany szczeciński adwokat). Siedzieliśmy na ogródku. Było dużo kibiców. Byli kulturalni. Zamawiali jedzenie i picie. Nie było awantur. Rozmawiałem z nimi. Mówili, że rano mają pociąg i dlatego siedzą w knajpkach. Powiedziałem im, że tak długo nie będę miał czynne, ale do godziny 2 mogę zostawić otwarte. - relacjonuje restaurator - Policjanci stali w szpalerze od ul. Jagiellońskiej. Nagle do jednego z kibiców, który jadł karkówkę podeszli policjanci i wyciągnęli go na siłę z ogródka. Wszyscy byliśmy oszołomieni. Poszedłem za tymi policjantami i chłopakiem. Pytałem, co mu robią, bo był grzeczny. Wtedy go puścili. Potem policjanci większymi siłami weszli na deptak. Wtedy zaczęła się awantura. Wcześniej kibice bawili się i śpiewali, tak jak to robią kibice na Zachodzie Europy. Nikomu to nie przeszkadzało. Według mnie policja sprowokowała kibiców. To było niepotrzebne - mówi.
Według komunikatu policji było inaczej:
- Po zakończonym meczu wiele osób ze stadionu przeniosło się na Deptak Bogusława. Również tam przemieścili się funkcjonariusze gdzie reagowali na zachowania niezgodne z prawem. Przebywające tam grupy pseudokibiców tłukły butelki, zakłócały ład i porządek publiczny, spożywali alkoholu poza wyznaczonymi miejscami. W związku z licznymi sytuacjami łamania prawa policjanci podejmowali wobec pseudokibiców interwencje. Podczas jednej z nich, pseudokibice będący w ogródkach piwnych zaczęli rzucać butelkami i krzesełkami w kierunku funkcjonariuszy. Policjanci podjęli wobec nich działania celem przywrócenia spokoju na Deptaku. Funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego wobec agresywnie zachowujących się osób. W związku z tą sytuacją mundurowi zatrzymali 2 mężczyzn którzy dopuścili się naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważenia ich. Kilkanaście osób doprowadzili do policyjnych radiowozów gdzie ukarali ich mandatami karnym za zakłócanie ładu i porządku publicznego.
Podczas tych działań jeden z funkcjonariuszy został ranny w rękę. Na bieżąco na miejsce wzywane były załogi pogotowia w celu udzielenia ewentualnej pomocy osobom poszkodowanym.
Pogoń - Legia 0:3: Święto na trybunach, później zadyma [wideo] »
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:3. Edi Andradina: Dla nas to nie był mecz przyjaźni [wideo]
Konferencja prasowa: Djousse nie powinien tak zagrać
Pogoń - Legia 0:3 - Mistrz bez litości [zdjęcia, wideo]
"Mecz przyjaźni"? 7 zatrzymanych i 204 mandaty [wideo]
Śpiewy i race, kibice "bawią się" na Deptaku Bogusława [film]
Legioniści sterroryzowali pasażerów pociągu do Szczecina?
Czytaj e-wydanie »
Oto relacja świadka, który widział początek awantury. Dane do wiadomości redakcji.
- Prowadzę restaurację na Deptaku Bogusława. Ok. 23 przyjechałem do pracy. Miałem gości (wśród nich był znany szczeciński adwokat). Siedzieliśmy na ogródku. Było dużo kibiców. Byli kulturalni. Zamawiali jedzenie i picie. Nie było awantur. Rozmawiałem z nimi. Mówili, że rano mają pociąg i dlatego siedzą w knajpkach. Powiedziałem im, że tak długo nie będę miał czynne, ale do godziny 2 mogę zostawić otwarte. - relacjonuje restaurator - Policjanci stali w szpalerze od ul. Jagiellońskiej. Nagle do jednego z kibiców, który jadł karkówkę podeszli policjanci i wyciągnęli go na siłę z ogródka. Wszyscy byliśmy oszołomieni. Poszedłem za tymi policjantami i chłopakiem. Pytałem, co mu robią, bo był grzeczny. Wtedy go puścili. Potem policjanci większymi siłami weszli na deptak. Wtedy zaczęła się awantura. Wcześniej kibice bawili się i śpiewali, tak jak to robią kibice na Zachodzie Europy. Nikomu to nie przeszkadzało. Według mnie policja sprowokowała kibiców. To było niepotrzebne - mówi.
Według komunikatu policji było inaczej:
- Po zakończonym meczu wiele osób ze stadionu przeniosło się na Deptak Bogusława. Również tam przemieścili się funkcjonariusze gdzie reagowali na zachowania niezgodne z prawem. Przebywające tam grupy pseudokibiców tłukły butelki, zakłócały ład i porządek publiczny, spożywali alkoholu poza wyznaczonymi miejscami. W związku z licznymi sytuacjami łamania prawa policjanci podejmowali wobec pseudokibiców interwencje. Podczas jednej z nich, pseudokibice będący w ogródkach piwnych zaczęli rzucać butelkami i krzesełkami w kierunku funkcjonariuszy. Policjanci podjęli wobec nich działania celem przywrócenia spokoju na Deptaku. Funkcjonariusze użyli gazu pieprzowego wobec agresywnie zachowujących się osób. W związku z tą sytuacją mundurowi zatrzymali 2 mężczyzn którzy dopuścili się naruszenia nietykalności cielesnej funkcjonariuszy i znieważenia ich. Kilkanaście osób doprowadzili do policyjnych radiowozów gdzie ukarali ich mandatami karnym za zakłócanie ładu i porządku publicznego.
Podczas tych działań jeden z funkcjonariuszy został ranny w rękę. Na bieżąco na miejsce wzywane były załogi pogotowia w celu udzielenia ewentualnej pomocy osobom poszkodowanym.
Mecz Pogoń Szczecin - Legia Warszawa. Czytaj więcej:
Pogoń - Legia 0:3: Święto na trybunach, później zadyma [wideo] »
Pogoń Szczecin - Legia Warszawa 0:3. Edi Andradina: Dla nas to nie był mecz przyjaźni [wideo]
Konferencja prasowa: Djousse nie powinien tak zagrać
Pogoń - Legia 0:3 - Mistrz bez litości [zdjęcia, wideo]
"Mecz przyjaźni"? 7 zatrzymanych i 204 mandaty [wideo]
Śpiewy i race, kibice "bawią się" na Deptaku Bogusława [film]
Legioniści sterroryzowali pasażerów pociągu do Szczecina?
Czytaj e-wydanie »
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
