Park Żeromskiego w Szczecinie nie będzie nowojorskim Central Parkiem [ZDJĘCIA]

Szczegóły przedstawiła Anna Szotkowska, zastępca prezydenta Szczecina.

- Miasto jest w posiadaniu trzech projektów, z czego dwa zostały już zrealizowane - odpowiada.

W pierwszym, wyremontowano ponad pół kilometra głównej alei ciągnącej się w kierunku ulicy Malczewskiego. To 2300 metrów kwadratowych. W drugim etapie zmodernizowano pięć alejek od strony ul. Parkowej o długości 490 metrów i 1950 m.kw.

Przed nami etap trzeci, który obejmie pozostałe ścieżki parku oraz oświetlenie.

- Dokumentacja dla tego etapu jest aktualizowana i uzupełniania o zalecenia konserwatorskie oraz konieczne do wdrożenia ze względu na ochronę istniejącej zabytkowej zieleni, wytyczne zawarte w Standardach utrzymania ochrony i rozwoje zielni Miasta Szczecin - wyjaśnia.

Krytycznie do tych pomysłów odnosi się radny Robert Stankiewicz, który niedawno zaproponował przekształcenie parku w coś na kształt nowojorskiego Central Parku.

- Nie można ciągnąć w nieskończoność zagospodarowania tego pięknego miejsca - na status parku to miejsce jeszcze nie zasługuje - mówił.

Park im. Stefana Żeromskiego jest drugim co do wielkości parkiem w Szczecinie. Leży w centrum miasta na 22 hektarach. Ma charakter ogrodu dendrologicznego. Występuje w nim ponad 170 gatunków i odmian drzew i krzewów - niektóre z nich mają ponad 100 lat.

Na terenie parku stoi kilka rzeźb i elementów małej architektury:

• pomnik z wizerunkiem Stefana Żeromskiego,
• rzeźba „Fontanna”,
• rzeźba „Macierzyństwo”,
• rzeźba „Prometeusz”,
• głaz z tablicami poświęconymi „Synom Pułku”,
• głaz „Adam” - pomnik przyrody.

Działa tu również nowoczesny plac zabaw.

Stankiewicz przypomina, że prowadzona przez miasto rewitalizacja parku trwa już 6 lat.

- I polega na pudrowaniu wrzodów. Bez pomysłu, bez koncepcji. Czy naprawdę tak trudno zrobić z tego parku piękne miejsce? Które przyciągałoby do siebie mieszkańców. Zachęcało do odpoczynku. Z fontannami, alejami kwiatowymi - pyta radny i przedstawił nawet swoją koncepcję parku.

- Jak można kogokolwiek zachęcać do zwiedzania tego miejsca lub spędzania wolnego czasu wewnątrz morza nieużytków i chwastów? Rosną tam wszelkie możliwe chwasty, osty, pokrzywy, samosiejki, dzika trawa po pas - daleko by wymieniać. Ciągi piesze pokryte są starym żużlem, który zamienia się w czarny popiół, bo ciągi piesze wyściela archaiczny asfalt w stanie rozkładu, pełen koszmarnych dziur - nie sposób tam spacerować, ani biegać bez ryzyka utraty obuwia i zdrowia. Ten stan naprawdę uwłacza godności mieszkańców Szczecina i turystów i kładzie się czarnym żużlowym cieniem na wizerunku Szczecina - przekonuje radny.