Ale łatwo nie będzie. Radni już mają wątpliwości.
- Mam wątpliwości, czy zbieranie podpisów podczas kolędy to dobry pomysł. Ludzie podpiszą wtedy wszystko, co ksiądz im przyniesie - mówi radny Dawid Krystek, szef szczecińskiego SLD.
Uchwała o dzierżawie 6,3 tys. m.kw. gruntu pod nowa świątynię ma mieć formę inicjatywy obywatelskiej. Dlatego od początku stycznia w kościele i podczas kolędy zbierane są podpisy pod inicjatywą.
- Przy tak dynamicznie rozwijającej się społeczności, coraz bardzie dojrzewa problem budowy nowego kościoła, co też staje się widoczne i o co często pytacie. By zrealizować to wielkie dzieło potrzebna jest wasze poparcie, aby wystąpić z inicjatywą obywatelską do władz miasta o wydzierżawienie terenu przy ul. Duńskiej i Jantarowej. Będzie to można uczynić podczas kolędy, albo po mszach w niedzielę przy wyjściu z kościoła - apelują podczas nabożeństw duchowni parafii p.w. św. Antoniego z Padwy.
Chętnych do poparcia projektu uchwały nie brakuje. Wystarczy 500 podpisów.
- Pomysł jest sprytny. Radni mogą nie być tacy krytyczni, gdy będą wiedzieli, że to inicjatywa mieszkańców. A Warszewo to duży okręg wyborczy. Więc mogą się zgodzić na tańsze wydzierżawienie gruntu niż komercyjny zakup - mówi nam osoba znająca sprawę.
Warszewo to jedna z najprężniej rozwijających się dzielnic Szczecina. Mieszka tu 10 tys. osób. Pięć razy więcej niż w latach 90. XX wieku. Mały kościół przy ul. Szczecińskiej nie mieści już wszystkich wiernych. Stąd pomysł na nową świątynię. Miałaby stanąć na działce przy ul. Jantarowej. Taką lokalizację dopuszcza plan zagospodarowania przestrzennego. Gdyby parafia miałaby ją kupić na zasadach komercyjnych, musiałaby wydać prawie dwa miliony złotych. Ale przekonani radni mogą się zgodzić na tańsze rozwiązania, np. bezprzetargową sprzedaż z bonifikatą, czy dzierżawę. Na razie nie wiadomo, kiedy projekt uchwały trafi pod obrany.
- To, że mieszkańcy podpisują się pod uchwałą obywatelską to ważny argument za powstaniem drugiego kościoła na Warszewie - mówi ks. dr Sławomir Zyga, p.o. kanclerza szczecińskiej kurii.
Sprawa może wywołać emocje, bo radni już raz sprzedali inny grunt parafii p.w. św. Antoniego - z 99 proc. bonifikatą. Ponad rok temu miasto zarobiło na tej transakcji tylko 2,3 tys. zł. Na działce znajduje się plebania i spory plac. Część radnych była wtedy przeciw.
- Jeśli projekt trafi do nas, pochylimy się nad nim. Nie wiem jednak, czy nie powinny tu obowiązywać zasady komercyjne - mówi radny Dawid Krystek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
