Były wojewoda miał przyjąć pieniądze za to, by Arkadiusz Grochulski mógł kupić korzystnie przedsiębiorstwo państwowe "Pomerania".
Bankowiec pośrednikiem
Pośrednikiem w kontaktach między wojewodą, a Grochulskim miał być były dyrektor regionu Raiffeisen Bank SA (skończył pracę w sierpniu, obecnie przebywa na urlopie w Hiszpanii).
- Ta bezpodstawna nagonka na mnie trwa już 6 lat i co dziwniejsze, nikt nie publikuje moich wyjaśnień, a jedynie to, co mówią o mnie jakieś osoby - twierdzi były wojewoda. - Zapomina się też, że "Pomerania" była oddana w leasing pracowniczy i to jej pracownicy, a nie ja, wybierali inwestora. Wycenę majątku przeprowadziła Zachodniopomorska Szkoła Biznesu. O jej rzetelności świadczy fakt, że została zaakceptowana przez
Ministerstwo Skarbu.
Gdy Władysław L. obejmował stanowisko wojewody, "Pomerania" była już w zarządzie komisarycznym i co roku przynosiła straty. Wówczas to sprzedano 6 obiektów, by utrzymać upadające przedsiębiorstwo.
- Można było dłużej przejadać państwowe pieniądze, ale wówczas Skarb Państwa nie otrzymałby ani złotówki - mówi Władysław L. - Prywatyzacja była jedynym wyjściem z sytuacji, by cokolwiek uratować.
NIK ma inne zdanie
Państwowe przedsiębiorstwo zostało sprywatyzowane w grudniu 1998 r. Przejął je Arkadiusz Grochulski, właściciel Prywatnego Przedsiębiorstwa Turystycznego "Pomerania" za 11.6 mln zł. Na mocy umowy miał przez 10 lat zainwestować w firmę 9 mln zł.
Cztery lata po sprzedaży "Pomeranii" NIK zawiadomił prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez urzędników Zachodniopomorskiego Urzędu Wojewódzkiego. Zarzucono im niezabezpieczenie prawidłowego przeprowadzenia prywatyzacji "Pomeranii".
- Zrobiliśmy rzetelną wycenę w kontekście ówczesnej kondycji "Pomeranii", która była bardzo słaba - ocenia po latach Wojciech Olejniczak, rektor Zachodniopomorskiej Szkoły Biznesu, która robiła wycenę majątku firmy. - Inaczej się nie dało.
Zdaniem biegłych powołanych przez prokuraturę dwa lata temu, którzy dokonali ponownej wyceny nieruchomości "Pomeranii" (15 obiektów), jej wartość rynkowa była wyższa od ceny sprzedaży i wynosiła 19 mln zł. Ich zdaniem wycena dokonana przez rzeczoznawców przedprywatyzacyjnych została zaniżona o ponad 4,7 mln zł.
Rok temu prokuratura oskarżyła czterech urzędników ZUW o nieuwzględnienie zawartej w analizie stanu "Pomeranii" zaniżonej wartości rynkowej nieruchomości przedsiębiorstwa i wydanie pozytywnej opinii dotyczącej prywatyzacji.
Pobocze większej afery
Arkadiusz Grochulski jest dziś poszukiwany międzynarodowym listem gończym w innej sprawie.
Chodzi o aferę paliwową, w której skarb państwa stracił kilkaset milionów złotych. Jej bohaterami są wspólnicy spółki BGM Petrotrade Poland, której nazwa powstała od pierwszych liter jej założycieli. Jego wspólnikami byli w firmie Zdzisław M. przebywający dziś w areszcie i zwolniony za kaucją, oskarżający dziś byłego wojewodę, Jan B.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?