Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Opozycja chce głowy starosty

Grzegorz Drążek, 14 kwietnia 2004 r.
15 minut przed pożarem pogotowie i straż miejska zabrały z okolicy pijanego mężczyznę. Chwilę po ich odjeździe pojawił się ogień w opuszczonym budynku.
15 minut przed pożarem pogotowie i straż miejska zabrały z okolicy pijanego mężczyznę. Chwilę po ich odjeździe pojawił się ogień w opuszczonym budynku. Emilia Chanczewska
Czy zarząd powiatu stargardzkiego zaniedbał swoje obowiązki? Politycy Platformy Samorządowej uważają, że tak.

Tydzień temu, we wtorek 6 kwietnia, na terenie byłych warsztatów szkolnych przy ulicy Szczecińskiej spalił się jeden z opuszczonych budynków.

Nie ma chętnych

Wstępnie straty oszacowano na około 50 tysięcy złotych. Cały ten teren, należący do powiatu stargardzkiego, od wielu miesięcy przeznaczony jest do sprzedaży. Nie ma jednak chętnych na jego zakup. W starostwie można usłyszeć opinię, że potencjalnych inwestorów hamuje plan zagospodarowania przestrzennego miasta, który nie przewiduje w tym miejscu na przykład większego sklepu.
Ogłoszono kilka przetargów, ale teren nadal pozostaje po zarządem powiatu.

Zanim wybrano firmę, która dokona rozbiórki budynków, pożar strawił jeden z nich. W tym czasie w okolicy nie było żadnej firmy ochrony, która pilnowałaby terenu przed "złomiarzami". Policja nie wyklucza, że przyczyną wybuchu pożaru było nieumyślnie podpalenie przez kogoś, kto z tego budynku próbował wynieść jakiś złom na sprzedaż.

Zły gospodarz?

Opozycyjni radni powiatowi z Platformy Samorządowej uważają, że zarząd powiatu powinien odpowiedzieć za zaistniałe zdarzenie. Ich zdaniem należało pilnować terenu przed "złomiarzami".

- Do gospodarza terenu należy obowiązek pilnowania go - uważa Robert Zdobylak, przewodniczący klubu radnych powiatowych PS. - I nieważne jest, czy jest to teren zagospodarowany, czy przeznaczony na sprzedaż. W kategoriach przypuszczenia można powiedzieć, że być może komuś zależało na tym spaleniu. Po takim pożarze automatycznie zmniejszy się wartość całego obiektu.

Radni Platformy Samorządowej rozważają możliwość złożenia na najbliższej sesji rady powiatu wniosku o odwołanie ze stanowiska starosty Krzysztofa Ciacha.

- To ostatnie zdarzenie nie świadczy dobrze o zarządzie powiatu, a na pewno o staroście, który jest gospodarzem w powiecie - mówi Robert Zdobylak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gs24.pl Głos Szczeciński